Eadweard J. Muybridge - czym zasłużył sobie, że trafił na Google Doodle? Urodzony 182 lata temu Brytyjczyk dokonał przełomu w fotografii. Jest też bohaterem tajemniczej historii.
Leland Stanford, były gubernator Kalifornii miał założyć się o 25 tys. dolarów z Frederickiem MacCrellishem o to, czy koń podczas biegu odrywa wszystkie kończyny od ziemi.
Mimo trudności technicznych Eadweard J. Muybridge zrobił serię zdjęć i uwiecznił coś, co jest niezauważalne gołym okiem. Zajęło mu to kilka lat, bo pierwsze próby były nieudane.
15 czerwca 1878 Muybridge ogłosił sukces i pokazał zdjęcia zwierząt w ruchu. Później przez wiele lat Muybridge był wykładowcą uniwersyteckim, gdzie pracował też nad ulepszaniem swojego sprzętu do tworzenia fotografii.
Muybridge i morderstwo z zazdrości
Jak podaje Wikipedia w 1872 Muybridge poślubił 21-letnią rozwódkę, Florę Stone. Rok później Flora wdała się w romans z majorem Harrym Larkynsem, ale Muybridge doprowadził do ich rozstania. Gdy Flora urodziła syna, nazwanego Floredo, Muybridge nie miał podstaw, by wątpić w swoje ojcostwo. Dopiero przypadkowe znalezienie fotografii małego Floreda, zapewne wysłanej do Flory przez Larkynsa, podpisanego na odwrocie "Mały Harry", zasiało w nim wątpliwości. Pojechał do jego domu i poprosił go do drzwi. Według zeznań świadka miał powiedzieć: Dobry wieczór, majorze. Oto moja odpowiedź na wiadomość, którą wysłałeś mojej żonie, po czym strzelił mu prosto w serce. Larkyns zmarł na miejscu, a Muybridge został zaaresztowany, ale w wyniku procesu został uniewinniony (uznano, że działał w obronie własnej rodziny).