Władze Egiptu chcą, aby ok. milion Polaków rocznie odwiedzało ten kraj - poinformował minister turystyki Egiptu Mohammed Hiszam Abbas Zazu. Dodał, że po rewolucji sytuacja w jego kraju się ustabilizowała i odwiedzający Egipt mogą czuć się bezpiecznie.
Poinformował, że dochody z branży turystycznej stanowią ok. 11,3 proc. PKB Egiptu, a zatrudnionych w niej jest blisko 4 mln Egipcjan. Minister przypomniał, że przed Arabską Wiosną, w 2010 r. Egipt odwiedziło 600 tys. Polaków.
"Ministerstwo turystyki prowadzi rozmowy z wieloma krajowymi i zagranicznymi podmiotami funkcjonującymi w branży turystycznej, które mogą przyczynić się do przywrócenia zainteresowania krajem faraonów. Chcemy zachęcić Polaków, by ponownie licznie zaczęli do nas przyjeżdżać, razem z rodzinami. Mam nadzieję, że rokrocznie Egipt będzie odwiedzało ok. milion Polaków" - powiedział. Dodał, że resort turystyki zamierza podjąć działania, mające na celu wsparcie biur podróży oferujących wycieczki do Egiptu.
Minister zapewnił też, że zachodni turyści nie mają powodu, aby obawiać się, że nowe władze kraju nakażą wprowadzenie zmian w ich ulubionych kurortach, dotyczących m.in. ograniczeń w spożywaniu alkoholu czy dozwolonych strojów kąpielowych.
"Chciałbym zapewnić, że wszystkie egipskie kurorty są bezpieczne i gotowe do przyjęcia turystów" - zapewnił minister turystyki.
Egipt był drugim krajem po Tunezji, do którego dotarła Arabska Wiosna. W wyniku 18-dniowego powstania 11 lutego br. prezydent Mubarak oddał władzę. Kontrolę nad krajem przejęła Najwyższa Rada Wojskowa z marszałkiem Tantawim na czele. W czerwcu prezydentem Egiptu został wybrany Mohammed Mursi.