Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

27 grudnia 2010 r.
16:46
Edytuj ten wpis

Estonia kontra Łotwa. Wojna o ustalenie ojczyzny choinki

0 0 A A

Estonia i Łotwa stoczyły dyplomatyczną bitwę o prawo historycznego pierwszeństwa do choinki. Zdaniem obu krajów choinka narodziła się właśnie u nich równo 500, a może nawet 569 lat temu.


AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Oglądając zapalanie świateł na choince w nowojorskim Rockefeller Center czy na Placu Świętego Piotra w Rzymie nie mieliśmy świadomości, jaka bitwa u progu tegorocznych świąt została stoczona o... prawo historycznego pierwszeństwa do tego świętego drzewka.

Stoczyły ją Estonia i Łotwa, angażując przy okazji opinię międzynarodową, w tym amerykańską. Zdaniem obu krajów nadbałtyckich choinka narodziła się właśnie u nich równo 500, a może nawet 569 lat temu.

Zaczęło się od billboardów, jakie pojawiły się na Łotwie już w październiku br. Oznajmiano na nich, że kraj ten jest miejscem narodzin choinki, jej domem jego stolica Ryga, a działo się to w 1510 roku.

W Estonii zawrzało. Burmistrz Tallina Edgar Savisaar natychmiast wysłał burmistrzowi Rygi Nilsowi Usakovsowi... choinkę wraz z "gratulacjami” z okazji obchodów 500-lecia drzewka i informacją, że Tallin też obchodzi rocznicę swojej choinki, ale – 569, bo tam się ustawia ją już od 1441 roku.

Wniosek: Łotysze są odległymi od prawdy samochwałami i kombinują, jakby tu wizerunkowo wykreować się na ojczyznę choinki.

Ruszyła wojna medialna. Sprawą zaczęły zajmować się rządy i parlamenty obu państw. Czekano już tylko, że floty wojenne Estonii i Łotwy wyruszą przeciwko sobie. Ostatecznie doszło do spotkania premierów obu państw.

Szef gabinetu estońskiego, 54-letni Andrus Ansip, chemik z wykształcenia, spotkał się ze swym łotewskim odpowiednikiem, 39-letnim Valdisem Dombrovskisem, fizykiem po fachu. W trakcie parogodzinnych negocjacji osiągnięto historyczny kompromis.

Premierzy zgodzili się, że ojczyzną choinki jest... Liwonia (po polsku: Inflanty), nadbałtycka kraina geograficzna i historyczna należąca dziś do obu krajów, a starsza od ich obu państwowości. Tak więc stwierdzenie: "Estonia to ojczyzna choinki” jest tak samo prawdziwe, jak "Łotwa to ojczyzna choinki”.

Równocześnie obaj przywódcy chętnie zgodzili się, że uznawanie za "ojca choinki” Marcina Lutra, słynnego reformatora katolicyzmu, piewcy uroku świątecznego drzewka i jego propagatora w Niemczech, jest zdecydowanie przesadzone.

Luter po raz pierwszy zetknął się z choinkowym obyczajem w Alzacji około 1525 roku, czyli sporo później niż Liwończycy, choć – z pewnością – z o wiele większą siłą oddziaływania.

Bezdyskusyjnie uznali także, że za ojców choinki trzeba uznać – działające i w Tallinie i Rydze – Bractwo Czarnogłowych (po estońsku: Mustpeade, a łotewsku: Melngalvju). Oczywiście w czasach, o jakich mowa, nazywane po niemiecku, jaki na owych terenach panował: Schwartzhaupters.

Bractwo wyłoniło się w trzeciej dekadzie XIV wieku jako struktura wojskowo-samoobronna w Rewalu (jak nazywano późniejszy Tallin). Posługiwało się herbem przedstawiającym głowę patrona, czarnoskórego świętego Maurucego (Mauritiusa), legendarnego wodza rzymskiego Legionu Tebańskiego.

Nawróconego chrześcijanina, który odmówił złożenia hołdu bogom rzymskim i został wraz ze swym żołnierzami, w liczbie 6666 zamordowany na terenie dzisiejszej Szwajcarii. Symbolem waleczności Maurcyego stała się jego włócznia.

Bractwo Czarnogłowych skupiało niezamężnych (warunek absolutnego podporządkowania tylko celom grupowym) obywateli miasta: kupców, bankierów, kapitanów statków etc. Czarnogłowi wpływali na wszystkie dziedziny życia, począwszy od handlu, a skończywszy na polityce i sztuce.

Ich zasadniczym celem była pomyślność wspólnoty lokalnej. Co przez jakiś czas utożsamiali z potrzebą przeganiania wszelkich cudzoziemców oraz przymusową chrystianizacją Liwonii.

Od początku XV wieku Czarnogłowi byli już bardzo dobrze zorganizowani w Rewalu i Rydze. Posiadali okazałe, budzące podziw i zazdrość siedziby. Mieli bardzo realny wpływ na losy swych miast.

To oni wprowadzili zwyczaj ustawiania choinki na rewalskim Placu Ratuszowym. Kroniki odnotowały ten fakt po raz pierwszy w 1441 roku. Choinkę ustawiano przed Ratuszem, ale dopiero po Bożym Narodzeniu, w karnawale.

Czarnogłowi zbierali się w swym okazałym domu na huczną biesiadę zwaną "Drunke” zaczynającą się około południa. Wieczorem udawali się głośnym, tanecznym pochodem zwanym "Austanz” na plac.

Na przedzie niesiona była przybrana świecami, papierowymi różami i jabłkami choinka, ustawiana przed Ratuszem. Czekały tam już na kawalerów z bractwa – dziewice. Zapalano na drzewie świece i rozpoczynały się wokół niego wesołe zbiorowe pląsy zwane "Reigen”, trwające do późnej nocy...

Ten obyczaj cieszy się dużą popularnością poprzez wieki. W 1711 roku wraz z Czarnogłowymi wynosił na Plac Ratuszowy w Rewalu choinkę, rosyjski car Piotr I. Stał się od tego czasy wielkim zwolennikiem świętowania Bożego Narodzenia z drzewkiem.

Tradycja stawiania na Rynku choinki przeniosła się także do Rygi, gdzie od 1510 roku, dzięki Bractwu Czarnogłowych, stała się elementem lokalnej bożonarodzeniowej celebracji.

Estończycy podśmiewają się jednak, że coś, co w 1510 roku stanęło w Rydze, tak naprawdę choinką nie było, a... drewnianą konstrukcją mającą ją imitować. ..

Kościół katolicki bardzo sceptycznie odnosił się do choinkowej tradycji, tym bardziej, że propagował ją Marcin Luter, postrzegany jako "diabeł reformacki”. Dopiero w XVIII wieku, głównie pod wpływem masowo rosnącej popularności w Niemczech, Kościół życzliwiej zaczął spoglądać na tę formę ekspozycji radości z Narodzenia Pańskiego.

Do Polski choinka trafiła na przełomie XVIII i XIX wieku, co było wynikiem wpływów niemieckich związanych z... zaborami oraz rozwojem mieszczaństwa. To oni, jako pierwsi uznali choinkę. Znacznie więcej czasu zajęło to warstwom chłopskim, a najdłużej szlachcie.

Dzięki niemieckim żołnierzom zaciężnym (heskim i brunszwickim) uczestniczącym w walkach na kontynencie amerykańskim, choinka dotarła tu jeszcze w XVIII wieku. W 1781 roku świętowano z nią Boże Narodzenie w Quebecu.

Po innych krajach europejskich tradycja rozpowszechniała się dzięki niemieckim małżeństwom dynastycznym, Niemieckie księżniczki wychodząc zamąż wnosiły ze sobą w wianie także... choinkę. Tak Było i w Rosji, i w Danii, i w Austrii. Także w Anglii, gdzie na Zamku Windsorskim po raz pierwszy choinkę ustrojono w 1848 roku za sprawą niemieckiego męża królowej Victorii, księcia Alberta.

W Stanach o prymat pierwszeństwa choinkowego świętowania ubiega się kilka miast. Na ogół uznaje się, że działo się to w 1816 roku w Easton w stanie Pensylwania, kiedy drzewko wystawili i ustroili niemieccy imigranci. Inna pensylwańska miejscowość Lancaster upiera się, że pierwszy był ich mieszkaniec, niemiecki mleczarz Matthew Zahm w 1821 roku.

Dopiero w drugiej połowie XIX wieku choinka dotarła do Francji, Włoch i innych krajów południowoeuropejskich. Na Placu Świętego Piotra kazał ją wystawić dopiero Jan Paweł II w Wigilię 1982 roku.

Głównie jak znak solidarności z rodakami doświadczającymi stanu wojennego w Polsce. Nie jest tajemnicą, że publiczne wystawienie choinki w Watykanie napotkało wtedy sprzeciw wielu jego oficjeli i zdecydowała ostatecznie determinacja papieża-Polaka.

Wydaje się, że warto o tym wszystkim pamiętać spoglądając na nasze choinki. Dziś nieodłączny element tradycji świątecznej. Tak oczywisty, że Estonia i Łotwa był skłonne walczyć do upadłego o jej pierwszeństwo.

Pozostałe informacje

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Kapitalne widowisko w Łęcznej, ale bez happy endu dla Górnika. Podopieczni trenera Pavola Stano stworzyli sobie bardzo dużo okazji do strzelenia bramek przeciwko Stali Rzeszów, ale wykorzystali tylko jedną i przegrali 1:3. O tym czy zielono-czarni zagrają w barażach o PKO BP Ekstraklasę zadecyduje więc ostatni mecz sezonu w Tychach z tamtejszym GKS

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Dwóch Polaków znalazło się w finale Grand Prix Niemiec, ale żaden z nich nie sięgnął po końcowy triumf. Bartosz Zmarzlik, podobnie jak tydzień temu w Warszawie zajął drugie miejsce. Tym razem lidera Orlen Oil Motoru wyprzedził… były żużlowiec lubelskiej ekipy Mikkel Michelsen.

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem meczu z Karpatami Krosno, piłkarze Orląt Spomlek musieli pogodzić się ze spadkiem do IV ligi. Powód? Wygrana Podhala Nowy Targ z Sokołem Sieniawa. Biało-zieloni mimo wszystko starali się pokonać rywala z Podkarpacia. Prowadzili od 35 minuty jednak w dramatycznych okolicznościach przegrali 1:2.

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Tym razem skromnie wygrała drużyna Ireneusza Zarczuka. Janowianka szybko strzeliła gola w spotkaniu z Górnikiem II Łęczna, ale skończyło się „tylko” wynikiem 1:0. Tym samym gospodarze zmniejszyli straty do lidera – Lewartu Lubartów zaledwie do jednego punktu. Rywale grają jednak swój mecz w niedzielę, ze Stalą Kraśnik.

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Wieczysta Kraków w sobotę wieczorem zapewniła sobie awans do II ligi. Drużyna Sławomira Peszki pokonała Świdniczankę 1:0. Korki od szampanów w „Grodzie Kraka” wystrzeliły jednak dopiero kilka godzin później, bo swój mecz przegrała druga w tabeli Siarka Tarnobrzeg, która uległa Wisłoce Dębica 1:2.

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Łada szybko odpowiedziała na porażkę w Janowie Lubelskim. Drużyna Pawła Babiarza w sobotę koncertowo rozpoczęła mecz z Lublinianką. Między 15, a 27 minutą gospodarze zdobyli trzy gole. I chociaż po przerwie mieli sporo problemów, to wygrali 3:1.

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat
LUBLIN
galeria

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat

Z okazji 60-lecia istnienia wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechnika Lubelska przygotowała specjalny… mural. Na uroczystości rocznicowe stawili się nie tylko pracownicy i wykładowcy, ale też studenci i absolwenci z całej Polski.

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino
galeria

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino

W Lublinie uczczono wydarzenia z 18 maja 1944 roku pod Monte Cassino. To właśnie wtedy żołnierze 2.Korpusu Polskiego zdobyli klasztor na Monte Cassino. Tym samym umożliwiło Aliantom przełamanie Niemieckich linii obronnych we Włoszech i otwarcie drogi do wyzwolenia Rzymu. Polacy pokonali przeciwnika, przełamując pozycje, które przez prawie pół roku były niemożliwe do zdobycia dla wojsk alianckich. Z tej okazji w samo południe został oddany Salut Artyleryjski z historycznej armaty przeciwlotniczej Bofors z Muzeum Polskich Sił Zbrojnych w Lublinie.

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.
foto

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.

Podczas ostatniej imprezy w Helium Club miał miejsce powrót lat 2000, gdy Beyoncé, Usher, Destiny's Child i inni rządzili listami przebojów! To była prawdziwa moc przebojów. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Tak się bawi Lublin!

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie

W sobotę w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie, odbył się piknik historyczno-wojskowy z okazji 80. Bitwy o Monte Cassino. Podczas wydarzenia zaprezentowały się grupy rekonstrukcyjne, przy których odbył się pokaz artylerii, broni palnej i białej.

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem
Janów Podlaski

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem

Nowy wójt gminy Janów Podlaski chce ściślej współpracować ze stadniną. Szansą może być turystyka. A okazją do tego z pewnością będzie sierpniowa aukcja Pride of Poland. Za kilka dni upubliczniona będzie lista koni aukcyjnych.

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami dla części województwa lubelskiego. Chodzi o południową część regionu.

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”
Tomaszów Lubelski

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”

Dzisiejszej nocy w miejscowości Bełżec, podczas trwania Ogólnopolskiej Akcji „PRĘDKOŚĆ” tomaszowska drogówka zatrzymała do kontroli kierowcę Volvo, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Przed weekendem bialscy kryminalni ustalili, że 37-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej posiada przy sobie znaczne ilości narkotyków. Mężczyzna został zatrzymany na terenie miasta. Zastosowano wobec niego areszt tymczasowy.

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

W piątkowy wieczór Wisła Grupa Azoty Puławy bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z GKS 1962 Jastrzębie i wciąż nie może być w pełni pewna pozostania w eWinner Drugiej Lidze, choć cel wydaje się być jak najbardziej do osiągnięcia. Jak mecz podsumowali trenerzy obu ekip?

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium