Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

7 lipca 2020 r.
8:40

"Gdybym miała okazję, to spytałabym ojca, czemu się mną nigdy nie interesował"

1 1 A A

– Gdybym miała okazję, to spytałabym ojca, czemu się mną nigdy nie interesował i dlaczego wplątał mnie razem ze swoim bratem w wieloletni proces – mówi Magdalena Skalska, która przez ponad 20 lat nie otrzymała od ojca, należnych jej alimentów.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Bez ojca

Magdalena Skalska wychowywała się bez ojca. Mężczyzna opuścił rodzinę tuż po jej narodzinach. – Zdarza się, że widuję ojca codziennie. W drodze na dworzec autobusowy, czy do pracy. Nie ma między nami żadnego kontaktu. Nigdy się nie zdarzyło, żeby podszedł, porozmawiał – opowiada pani Magdalena.

Jedynym obowiązkiem mężczyzny wobec córki było płacenie alimentów. Pani Magdalena nigdy nie zobaczyła należnych jej pieniędzy. Dług urósł do 130 tys. zł.

– Mama tak wszystko organizowała, żeby niczego mi nie brakowało. Jak się nie dało pracą, to udało się pożyczką czy kredytem. Zawsze sobie radziłyśmy – opowiada Skalska i dodaje: Alimenty były mi zarządzone tylko na papierze. Nigdy nie wpłynęły żadne pieniądze. Oficjalnie ojciec nie ma żadnych dochodów, nieoficjalnie ma.

Mężczyzna prowadzi zakład stolarski. Od ponad dwudziestu lat robi meble. Pracuje na czarno.

– Skoro połowa pensji pójdzie na alimenty, to, z czego ja mam żyć? – pyta.

Komornik nigdy nie ściągnął z ojca pani Magdaleny należnych jej pieniędzy. Przyjmował tłumaczenia, że mężczyzna jest biedny, bezrobotny i nie ma majątku.

– Przed sądem utrzymywał, że jest bezrobotny. Na pytanie, kto go utrzymuje stwierdził, że mama. Kiedy sąd zapytał, czy mu z tego powodu nie jest wstyd, to był bardzo zdziwiony. Innym razem powiedział, że nie płaci, bo go o to nie proszę. Mówiłam na sali sądowej, że on cały czas pracuje. Słyszałam w odpowiedzi, że to prace dorywcze – opowiada Ewa Skalska, matka pani Magdaleny.

3500 zł i początek dramatu

W 2014 roku zmienił się komornik prowadzący sprawę pani Magdaleny. Namierzył zakład stolarski, gdzie zastał ojca kobiety przy pracy. Zajął narzędzia, które później zlicytował na poczet długu alimentacyjnego.

– Rok od zajęcia, córka dostała 3500 zł na konto. Obie byłyśmy pełne podziwu dla kancelarii komorniczej. Po 20 latach, w trakcie których nie udało się odzyskać ani złotówki, od razu córka dostała tyle pieniędzy – wspomina Ewa Skalska.

– To była wielka radość. Te pieniądze pojawiły się tydzień przed moim wyjazdem na studia do Krakowa. Ta kwota pokryła mi pół roku miejsca w akademiku. Miałam spokojną głowę i mogłam skupić się na nauce – dodaje pani Magdalena.

Kiedy komornik zabezpieczała narzędzia, ojciec pani Magdaleny mówił, że narzędzia należą do niego. Po kilku miesiącach stwierdził jednak, że właścicielem sprzętu jest jego brat, z którym mężczyzna mieszka w jednym domu.

– Radość nie trwała długo. Córka dostała pozew, w którym wujek, brat jej ojca, utrzymywał, że zajęte ruchomości nie były ojca Magdy, tylko jego – mówi Ewa Skalska i dodaje: Rok po zajęciu komorniczym panowie złożyli skargę na czynności komornika.

Kiedy komornik dowiedział się, że narzędzia mogą należeć do kogoś innego, natychmiast powiadomił domniemanego właściciela. Dokumentacja potwierdza, że mężczyzna został powiadomiony o tym, że może starać się odzyskać sprzęt. Świadczy o tym jego podpis złożony w kancelarii komorniczej. Jednak brat nic z tym nie robił, a narzędzia zostały zlicytowane.

– Wujek zarzucał pani komornik, że podpis nie jest jego i zażądał biegłego grafologa. Biegły stwierdził, że to prawdopodobnie nie jest to jego pismo. Prawdopodobnie, dlatego, że nie złożył próbek pisma – dodaje Skalska.

Sąd rejonowy dwukrotnie odrzucał argumenty mężczyzny. Sąd Apelacyjny postanowił inaczej. W efekcie koszty sądowe zapłacić ma pani Magdalena. Sądy przez pięć lat ustalały, do kogo należą zajęte heblarki, wkrętarki i szlifierki warte 3,5 tys. zł.

– Nie potrafię i nie mogę wypowiadać się za tych, którzy wydali orzeczenia o tej treści – komentuje Tomasz Mucha, sędzia Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

Pani Magdalena, po latach, złożyła wniosek do prokuratury o tak zwaną uporczywą niealimentację. Teraz to prokuratura zajmie się jej ojcem, który od lat nie płacił alimentów.

– Cała ta sprawa bardzo wiele kosztowała moją córkę. To wszystko zrobił jej własny ojciec, tzw. ojciec – komentuje pani Skalska. – Gdybym miała okazję, to spytałabym ojca, czemu się mną nigdy nie interesował i dlaczego wplątał mnie razem ze swoim bratem w ten proces – kończy pani Magdalena.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

Olimpia Miączyn i Kryształ Werbkowice nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych

Od zera do 149, czyli liczby zamojskiej klasy okręgowej

Rudna jesienna zamojskiej klasy okręgowej za nami. Z tej okazji tradycyjnie podsumowaliśmy rozgrywki "najciekawszej ligi świata" w liczbach

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Lublin właśnie zakupił nowoczesną pętlę indukcyjną, która posłuży osobom z aparatami słuchowymi. Będą one mogły uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych.

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Wścieklizna wciąż w natarciu w Lubelskiem. 21. przypadek wykryto właśnie u krowy.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium