Do Nowego Jorku dotarł huragan Irene. Nasz Czytelnik, który mieszka w Nowym Jorku, relacjonuje co dzieje się w mieście.
Informację o huraganie i zdjęcia otrzymaliśmy na alarm24@dziennikwschodni.pl. Dziękujemy!
- Straszny wiatr budzi mnie o 3 rano. Wysoka na kilka pięter 100-letnia sosna w ogrodzie kiwa się na wszystkie strony. Może się przewrócić na dom, wynosimy się wiec z sypialni na pierwszym piętrze na parter – relacjonuje nasz Czytelnik Grzegorz Nieoczym.
- Najpotrzebniejsze rzeczy, dokumenty, latarki wcześniej spakowane są już na dole. Dużo wody kupionej na wszelki wypadek. Na szczęście na Brooklynie nie odcięli prądu i można oglądać tv. Strasznie pada, za chwile przestaje... Cisza. Za 10 minut znowu straszny wiatr głośny obudziłby chyba każdego i deszcz padający poziomo (bo siła wiatru jest tak duża) – wyjaśnia pan Grzegorz.
- Cieszę się, że siedzę sobie na parterze. Tornado tu i tam. Godzina 8 rano, nadal ciemno. O 9 rano wychodzę na ulicę, żeby zobaczyć czy wszystko jest cale. Mieszkam 8 km od oceanu, więc moja ulica prawie nie ucierpiała. Jak na razie widziałem tylko 3 połamane drzewa na chodniku i na ulicy. Nie wiem jak u sąsiadów, ale dachy cale.
Nasz Czytelnik dodaje: - W innych miejscach bliżej oceanu straty są bardzo duże. Na ulicach metr wody, pozalewane piwnice. Dolny Manhattan w okolicach WTC i Wall Street pusty, ani jednego zaparkowanego samochodu. Na co dzień, aby tam zaparkować, trzeba szukać miejsca godzinę lub dwie. Dochodzi 10 rano, cisza jakby nic się nie stało.
- Słucham TV, mówią że Irena poszła za miasto, ale wraca na Nowy Jork. Miasteczka graniczące z Nowym Jorkiem położone blisko oceanu są pozalewane w całości. Niektóre mosty i tunele w mieście nadal zamknięte – relacjonuje pan Grzegorz.
- Warto dodać, że w piątek 26 sierpnia w Nowym Jorku rozpoczęły się Światowe Igrzyska Służb Mundurowych. w których startuje spora grupa polskich policjantów, strażaków oraz pracowników straży granicznej – dodaje nasz Czytelnik. - Są wśród nich nawet byli nasi olimpijczycy, w tym jeden z Lubelszczyzny. Niestety starty sobotnio-niedzielne zostały w całości odwołane.
Pan Grzegorz dodaje, że pierwszy raz w historii zostało zamknięte nowojorskie metro oraz wszystkie 11 kasyn w Atlantic City.