"Wyjątkowo ciepła była pierwsza połowa stycznia, dalsza część miesiąca przyniosła silniejsze mrozy i opady śniegu” - powiedział Furmanek, który przypomniał, że rekordowo ciepły styczeń w Zakopanem był w 2007 roku, kiedy średnia temperatura wyniosła plus 0,8 st. C. Ciepło jak na środek zimy, było też w zimowej stolicy Polski w 1994 r. kiedy średnia temperatura wyniosła plus 0,6 st.
Miony styczeń pod Giewontem był ubogi jeżeli chodzi o opady śniegu. „Mieliśmy 13 dni śnieżnych, a największa pokrywa śniegu w Zakopanem w styczniu to zaledwie 11 cm” - podał Furmanek. Przypomniał, że taka mała ilość śniegu w pierwszym miesiącu roku to nic nadzwyczajnego, bo w 1990 roku w Zakopanem zanotowano maksymalną pokrywę śniegu wynoszącą cztery cm.
Wyjątkowo zaczął się również luty w Zakopanem. W sobotę termometry wskazywały w tym mieście 10 stopni ciepła. Ocieplenie spowodował wiejący w Tatrach halny. Synoptycy zapowiadają, że w nocy z niedzieli na poniedziałek pod Tatrami powinien powrócić mróz.
Pomiary atmosferyczne w Zakopanem są prowadzone od lipca 1911 roku.