Kierowca busa jechał drogą ekspresową pod prąd. Obywatel Ukrainy tłumaczył, że tak go poprowadziła nawigacja w samochodzie
Do zdarzenia doszło w niedzielę rano na drodze S3 w okolicach Skwierzyna (woj. lubuskie). Kierowca renault wjechał na drogę szybkiego ruchu pasem służącym do zjazdu z trasy.
Zanim zdążył na dobre się rozpędzić, zatrzymali go policjanci. Początkowo mężczyzna siedzący za kierownicą busa sądził, że jedzie prawidłowo i zjechał jedynie bliżej krawędzi, by przepuścić radiowóz. Po chwili zorientował się, że to właśnie jego wzywają policjanci.
44-letni obywatel Ukrainy stwierdził, że tak go poprowadziła nawigacja. To jednak nie było dla policjantów żadnym wytłumaczeniem.
- Swoją jazdą 44-latek stwarzał ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, dlatego też mundurowi zdecydowali o zatrzymaniu mu prawa jazdy i skierowaniu wobec niego wniosku o ukaranie do sądu - informuje Mateusz Sławek z zespołu prasowego lubuskiej komendy.