Wirus grypy H1N1 może doprowadzić do śmierci 90 tysięcy Amerykanów, głównie dzieci i młodych osób dorosłych, jeśli rozwinie się na jesień, tak jak spodziewają się eksperci.
Wirus H1N1, popularnie znany jako wirus świńskiej grypy, może zarazić tej jesieni i zimy od 30 do 50 procent amerykańskiej populacji, doprowadzając do tego, że 1,8 mln ludzi zostanie przyjętych do szpitali – podała prezydencka Rada Doradców ds. Nauki i Techniki (Council of Advisors on Science and Technology).
W raporcie rady czytamy, że w ramach „wiarygodnego scenariusza” specjaliści przewidują, że może umrzeć od 30 do 90 tysięcy ludzi, ze względu na dużą liczbę zachorowań w szkołach, niewystarczające zapasy leków przeciwwirusowych, a także oczekiwanie na skuteczną szczepionkę.
Każdego roku w Stanach Zjednoczonych z sezonową grypą łączonych jest do 40 tysięcy zgonów, przy czym największa śmiertelność występuje wśród ludzi powyżej 65 roku życia. W przypadku grypy sezonowej oraz H1N1, eksperci przewidują, że liczba przypadków śmiertelnych zwiększy się, a oddziały opieki intensywnej w całym kraju znajdą się pod „ogromnym naciskiem”, ponieważ normalnie działają już one na skraju swych możliwości – czytamy w raporcie.
Do zwiększonej liczby zachorowań może dojść już we wrześniu, na początku roku szkolnego, a najwięcej infekcji może wystąpić w połowie października – informuje rada. Niestety szczepionka może być dostępna dopiero w połowie października, a nawet wtedy osoby zaszczepione będą potrzebowały trochę czasu, aby rzeczywiście się uodpornić.