Monumentalnym muzycznym spektaklem Kanye West zakończył Coke Live Music Festival 2011 w Krakowie.
Występujący w piątek The Kooks ściągnął chyba najliczniejszą grupę "przebranych” fanów. Byli też dobrze przygotowani - podczas jednego z utworów wypuścili baloniki i bańki mydlane. Interpol będący główną gwiazdą pierwszego dnia nie zawiódł, ale wydaje się że muzyka zespołu lepiej zabrzmiałaby choćby w bardziej kameralnym namiocie(a najlepiej w zamkniętym klubie), niż na wielkiej plenerowej scenie.
Bardzo dobre wrażenie zrobili brytyjczycy z White Lies. Podczas koncertu można było usłyszeć utwory z obu studyjnych płyt zespołu, a utwór "Death” został specjalnie dedykowany polskim fanom.
Coke Live Music Festival 2011 - Interpol, White Lies, The Kooks - zdjęcia z koncertów
Świetnie wypadł też zespół, który na CLMF został ściągnięty w ostatniej chwili. Chłopcy z Everything Everything wystąpili w jednoczęściowych kombinezonach a'la Kraftwerk i zaprezentowali bardzo ciekawe utwory ze swojej debiutanckiej płyty "Man Alive”. Fani indie rocka chcący usłyszeć coś więcej niż gitarową rąbankę powinni dobrze zapamiętać nazwę grupy.