Niedzielnej nocy Ameryka zasiadła przed telewizorami, aby oglądać galę American Music Awards 2015. Widzów zachwyciła Celine Dion.
Jakby policzyć, ile warte było towarzystwo tam występujące uzyskalibyśmy wynik w okolicy… rocznego budżetu Polski.
Wymieńmy pośpiesznie tylko: Jennifer Lopez, 5 Seconds Of Summer, One Direction (Perfect), Selena Gomez (Same Old Love), Nick Jonas, Demi Lovato, Alanis Morissete, Carrie Underwood, Walk the Moon, Meghan Trainor, Charlie Puth, Pentatonix, Gwen Stefani, Coldplay, Macklemore&Ryan Lewis, Ariana Grande, The Weekend, Leon Bridges, Justin Bieber (What Do You Mean oraz Sorry) oraz Luke Bryan i Karen Fairchild.
Kto miał dostać nagrodę, ten dostał. Wszystkich jednak przebiła, a Amerykę powaliła na kolana Celine Dion, która postanowiła pomodlić się za ugodzony serce przez terrorystycznych zbrodniarzy Paryż wykonaniem „Hymnu miłości” Edith Piaf.
I o tym mówi się w Ameryce.