Po półrocznej walce rodziny Jana Karskiego, MSZ oddaje amerykański Medal Wolności do Łodzi.
W rzeczy samej, tej dzielnej kobiecie należy się szacunek. Kiedy na parę dni przed wręczeniem medalu dowiedziała się z TVN 24, że "Jan Karski nie pozostawił żadnej rodziny”, dlatego po odznaczenie leci Adam Rotfeld, myślała, że śni. Skontaktowała się natychmiast z innymi członkami rodziny i rozpoczęła działanie.
Poinformowała media o istnieniu rodziny bohatera, wbrew twierdzeniu MSZ o jej braku. – Z tego, co wiem ambasada polska w Waszyngtonie dysponuje kopią testamentu stryja, gdzie rodzina jest wymieniona z nazwisk i adresów.
Poza tym wiosną zeszłego roku, Muzeum Historii Polski skierowało do Muzeum Miasta Łodzi przedstawicielkę polonijnej organizacji zajmującej się "kampanią” z okazji 100 urodzin Jana Karskiego. Ta pani otrzymała w muzeum bezpośrednie kontakty do rodziny, z których nigdy nie skorzystała.
Od samego początku stanowisko rodziny było jasne. Miejsce medalu jest tam, gdzie za życia Jan Karski postanowił skierować wszystkie najważniejsze memorabilia, nawet te, jakie po nim zostaną. Walczyliśmy o Jego pamięć – dodaje dr. Kozielewska-Trzaska.
O oddanie medalu do Łodzi występowała także prezydent tego miasta Hanna Zdanowska.
Jak pamiętamy, bratanica legendarnego kuriera skierowała w czerwcu br. o list do premiera Donalda Tuska z prośbą o spowodowanie oddania medalu do Łodzi. Kiedy do połowy października nie otrzymała odpowiedzi, zwróciła się do prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Ten zareagował bardzo szybko. Zwrócił się do szefa MSZ o wyjaśnienia i zaprosił bratanicę bohatera do Pałacu Prezydenckiego na uroczystości 11 Listopada.
Tam doszło do spotkania pani doktor zarówno z głową państwa, jak też z ministrem Sikorskim. Ten obiecał, że medal zostanie do Łodzi przekazany.
Informację o tym, że medal Jana Karskiego wreszcie trafia do miasta jego szczęśliwej i dumnej młodości zdążyło już po-twierdzić biuro prasowe MSZ.
– Nie wiem, o co w tym wszystkim chodziło, ale staram się już o tym nie myśleć. Pozostajemy w kontakcie z Muzeum Miasta Łodzi i przygotowujemy na przybycie Prezydenckiego Medalu Wolności – puentuje dr Kozielewska-Trzaska.