Narodowy Bank Polski opublikował na swojej stronie roczne zarobki brutto kadry zarządzającej, między innymi prezesa, czy członków zarządu NBP. Na liście znalazły się także stanowiska dyrektora Oddziału Okręgowego w Lublinie i jego zastępcy.
Zestawienie obejmuje wynagrodzenie zasadnicze, chorobowe, zasiłki, premie, nagrody, nagrody jubileuszowe oraz dodatkowe wynagrodzenie roczne.
W 1995 roku prezes NBP zarobił 138 658 zł. Jednak już po pięciu latach na jego konto wpłynęło cztery razy więcej pieniędzy, bo 547 584 zł. W późniejszych latach wynagrodzenie na tym stanowisku oscylowało wokół 300-400 tys. zł. Największe roczne wynagrodzenie pobrał w 2015 roku ówczesny prezes Marek Belka - otrzymał 800 162 zł.
Równie dużymi podwyżkami mogli pochwalić się zastępcy prezesa NBP. Pierwszy zastępca zaczynał od rocznego wynagrodzenia na poziomie 122 227 zł. W ubiegłym roku była to już kwota 602 742 zł. Natomiast drugi z zastępców zarobił nawet więcej - w 2018 roku otrzymał na konto 609 168 zł za dwanaście miesięcy.
Na opublikowanej liście znalazły się również stanowiska dyrektora Oddziału Okręgowego w Lublinie oraz jego zastępca. Szef lokalnych struktur NBP zarabiał w 1995 roku 75 085 zł, niemal najmniej ze wszystkich dyrektorów oddziałów okręgowych w Polsce. Po pięciu latach było to już 237 288 zł. Największe roczne wynagrodzenie na tym stanowisku wynosiło 316 238 zł za 2014 rok.
Zastępca dyrektora Oddziału Okręgowego NBP w Lublinie zarobił w 1995 roku 60 275 zł. W 2018 roku było to już kwota 234 952 zł, największa w ostatnich 24 latach.