Policjanci odkryli, że materiał spodni nowych mundurów jest łatwopalny. Dlatego wysłali do komendanta głównego prośbę o zbadanie czy ich uniformy są bezpieczne.
Śląscy funkcjonariusze postanowili dowiedzieć się więcej o swoich ubraniach, po tym, jak jeden z nich oddał do krawca nowe spodnie do skrócenia. Tam na kawałek materiału, który miał być "wodoodporny, oddychający i przepuszczający parę wodną" spadł popiół. Tkanina ponoć zaczęła się topić się i wręcz płonąć.
Policjanci twierdzą też, że nowe mundury nie są komfortowe, bo funkcjonariusze bardzo się w nich pocą.