Rejestracja własnego stowarzyszenia, powołanie zespołu parlamentarnego i zwrot w kierunku takich haseł jak eutanazja i legalizacja związków partnerskich – tak według ustaleń tygodnika "Wprost” wygląda plan Janusza Palikota na najbliższe miesiące.
Podczas kongresu, który ma się odbyć 2 października w Warszawie chce też przyjąć deklarację ideową, w której zamierza wytoczyć swoje najcięższe armaty: eutanazję, legalizację związków partnerskich, zniesienie kar za obrazę prezydenta i uczucia religijne, podatek liniowy, parytety, edukację seksualną w szkołach i in vitro.
– Ostateczną decyzję podejmie kongres, ale ja widzę katalog tematów właśnie tak – mówi "Wprost” Palikot. Przechwala się, że do udziału w jego imprezie zgłosiło się już pięć tysięcy chętnych.
– Są wśród nich osoby z całej Polski. Biznesmeni, artyści, studenci. Będzie trochę znanych nazwisk, na przykład Magdalena Środa. Cieszyłbym się też z obecności Ryszarda Kalisza i Wojciecha Olejniczaka. Nachalnie pchają się do mnie też politycy, którzy nie mają co ze sobą zrobić, ale oni mnie nie interesują. Zależy mi na ludziach nowych i świeżych, których w polityce jeszcze nie było – deklaruje Palikot.