Wczoraj wieczorem przed krakowską Kurią zebrało się około 2 tys. przeciwników pogrzebu prezydenta na Wawelu. Decyzji kardynała Dziwisza broniła kontrdemonstracja, w której wzięło udział ok. 700 osób.
Według policji, w manifestacji przed krakowską Kurią wzięło udział około 2 tys. przeciwników pochówku prezydenta na Wawelu. Manifestujący niezadowolenie zebrali się pod "oknem papieskim" już po raz drugi; we wtorek było ich ok. 400.
Po kilkunastu minutach na ul. Franciszkańską weszła kontrmanifestacja, według szacunków policji złożona z ok. 700 osób. Zwolennicy pochówku przyszli z transparentami: "Kardynale dziękujemy", "Żałoba trwa, znicze płoną", "Dajcie odpoczywać w pokoju". Przynieśli biało-czerwone flagi przybrane kirem oraz zdjęcia Lecha Kaczyńskiego. Śpiewali hymn Polski. Stanęli przed bramą pałacu arcybiskupów, skandując: "Tu jest Polska", "Wawel czeka".
Odpowiedziały im gwizdy, buczenie i okrzyki stojących na placu: "Hipokryci!" Potem przedstawiciele obydwu grup wdali się w dyskusję. Policjanci rozdzielali manifestantów kordonem ustawionym pośrodku Franciszkańskiej. W "oknie papieskim" górowała nad tłumem podobizna Jana Pawła II z dłonią uniesioną do znaku błogosławieństwa.
Przeciwnicy pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu zbierali na Franciszkańskiej podpisy pod "Apelem do władz Kościoła o wycofanie się z tej wysoce niefortunnej decyzji, podjętej pochopnie w chwili żałoby i współczucia". Skandowali: "Powązki", "Kardynalny błąd", "Wawel dla królów", "Bój się Boga kardynale", "To kampania. To nie pogrzeb", "Pokaż prawdę, telewizjo!". Przynieśli też transparenty z hasłami: "Pełnił tylko obowiązki, tym zasłużył na Powązki", "Santo Subito", "Zostawmy Wawel królom!", "Kaczorowski czeka w Warszawie", "Wstyd Księże Kardynale".
W Warszawie na placu Defilad w środę wieczorem zgromadziło się ponad 200 przeciwników planów pochowania Lecha Kaczyńskiego wraz z małżonką na Wawelu. Demonstranci trzymali transparenty z hasłami: "Warszawa dla prezydentów, Wawel dla królów" czy "Wawel dla wielkich", "Wawel to nie folwark kardynała Dziwisza".