Przyrost naturalny w Polsce jest coraz niższy. Ogólna liczba urodzeń stale się zmniejsza – jeśli trend się utrzyma, w ciągu najbliższych 35 lat liczba mieszkańców naszego kraju spadnie o ponad 4,5 miliona
Według powszechnej opinii, dla kobiet najlepszym okresem na zajście w ciążę jest czas między 25. a 30. rokiem życia. To wtedy kobiety są w najmniejszym stopniu narażone na błędy genetyczne, które powstają w procesie dojrzewania komórek jajowych. Z wiekiem płodność kobiet się zmienia, a z badań GUS z 2007 roku wynika, że przyszła generacja młodych matek w miastach będzie o około 45% mniejsza niż obecna generacja.
Zróżnicowanie dzietności jest powiązane z miejscem zamieszkania również w ten sposób, że na terenach silnie zurbanizowanych (województwo śląskie, opolskie) notuje się najniższą wartość współczynnika dzietności. Polskie kobiety najczęściej decydują się na dziecko, gdy mają 28 lat – to tzw. wiek środkowy matek, czyli mediana wieku rodzenia dziecka.
Według danych Kliniki Leczenia Niepłodności INVICTA, u 40-letniej kobiety aż 80% komórek jajowych ma wady genetyczne, a u 3 lata starszej już 90%. Błędy genetyczne pojawiają się również u młodych kobiet, jednak z innych powodów.
Jak zmienia się płodność polskich kobiet?
W Polsce od 2009 roku, ze skokiem na przełomie 2010 i 2011 roku, odnotowywany jest spadek liczby urodzeń, a wiele par decyduje się tylko na jedno dziecko, co ma ogromne znaczenie dla zmian demograficznych. Według szacunków w 2050 roku w naszym kraju będzie żyło 34 mln osób. Według danych GUS-u, w pierwszym półroczu 2015 roku urodziło się aż o 3 tys. mniej dzieci niż rok temu. Coraz większym problemem staje się również niepłodność.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez Koalicję Na Rzecz Kompleksowej Terapii Niepłodności „Wspieramy płodność” z 2015 roku, problem niepłodności dotyka 1,5 mln polskich par. W dokumencie czytamy, jak ważne w rozwiązywaniu tego problemu społecznego są nowe technologie oraz innowacyjne metody leczenia, jednak nie bez znaczenia jest również zdrowie psychiczne i fizyczne przyszłych rodziców.
– Niepłodność dotyka co piątej pary w Polsce, dlatego coraz więcej rodaków korzysta z pomocy wyspecjalizowanych klinik czy ośrodków. Zaburzenie płodności w równym stopniu dotyczy kobiet (40%) oraz mężczyzn (40%), a 20% dotyczy wspólnych problemów – informuje Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Embriologii.
Najczęściej to nadmierny stres, zanieczyszczenie środowiska, stosowanie leków, choroby oraz nieodpowiednia dieta wpływają na problemy z płodnością Polek oraz Polaków.
Ryzykowne ciąże
W Polsce wiele kobiet decyduje się jednak na macierzyństwo pomimo tego, że boryka się z chorobą. Ciąża wysokiego ryzyka to przypadek, w którym ryzyko powikłań ciąży oraz komplikacji porodu jest znacznie wyższe w przypadku zdrowej ciąży. Czynnikami, które sprawiają, że ciążą staje się wysokiego ryzyka, są przede wszystkim choroby przewlekłe, nadciśnienie, otyłość, niedowaga czy ciąża powyżej 35. roku życia oraz poniżej 17. roku życia.
Co istotne, ciąża może stać się ciążą wysokiego ryzyka również w trakcie jej trwania, gdy u zdrowej kobiety pojawi stan zagrażający jej przebiegowi, a także zdrowiu dziecka oraz matki. Nie oznacza to jednak, że przebieg ciąży będzie nieprawidłowy i pojawią się komplikacje jak w przypadku ciąży zagrożonej. Jest to stan, który wymaga większego zaangażowania ze strony lekarzy oraz samej kobiety – częstsze badania oraz kontrole mogą ograniczyć ryzyko ewentualnych komplikacji.
Niestety, czasami nawet najlepsza opieka lekarska nie jest w stanie zagwarantować bezpiecznego przebiegu ciąży oraz okresu połogu. Wady serca są zaliczane do istotnych czynników, które wpływają na to, że ciąża może stać się ciążą wysokiego ryzyka. Choroby układu krążenia i serca, w tym arytmia, należą również do najczęstszych przyczyn zgonów w Polsce – odpowiadają za niemal co drugą śmierć (43% w 2016 r.).
Z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego w kraju co roku umiera 91 tys. kobiet, co stanowi aż 55% wszystkich zgonów Polek. Dla wielu z nich macierzyństwo jest niezwykle trudną decyzją, stanowiącą również ogromne wyzwanie, któremu muszą podołać.
– Kobiety bardzo często potrzebują specjalistycznej opieki po porodzie. W podobnej sytuacji znalazła się Katarzyna Wondołowska, która w porozumieniu ze swoim lekarzem odstawiła leki na arytmię, by móc karmić synka piersią. Podczas karmienia jej serce przestało bić, co spowodowało niedotlenienie mózgu, a w konsekwencji śpiączkę. Obecnie Katarzyna uczęszcza na rehabilitację, a lekarze dają jej szansę powrotu do całkowitej sprawności. Niestety wiąże się to z ogromnymi kosztami, dlatego Fundacja stara się pomóc jej w walce o osiągnięcie samodzielności – twierdzi Anna Krawczyk, prezes Fundacji Rycerze i Księżniczki.
Polityka prorodzinna
Działania podejmowane przez państwo są bardzo ważnym elementem, który ma wpływ na decyzje Polaków dotyczące posiadania potomstwa. Pomoc rządowa ogranicza się obecnie do wypłacania zasiłków, becikowego, wydłużonego urlopu wychowawczego dla mam, a także płatnego urlopu dla ojców, tzw. tacierzyńskiego. Sztandarowym programem obecnego rządu jest 500+, którego celem jest poprawa sytuacji materialnej rodzin. Rządowa propozycja ma spełniać trzy cele: wpłynąć na wzrost liczby urodzeń, ograniczyć ubóstwo oraz stanowić inwestycję w rodzinę.
Panel Badawczy Ariadna przeprowadził badanie dotyczące problemów, z jakimi zmagają się przyszli rodzice.
Według Polaków to zwiększenie płac (około 61%) jest najistotniejszym elementem długofalowej polityki prorodzinnej.
Zaraz potem rodacy wymieniają regularnie wypłacane dodatki do pensji za dziecko (45%), a także stabilność rynku pracy (44%). Dla wielu osób (34%) istotne są również systemowe ułatwienia dla kobiet pracujących.
Jak widać, przyszli rodzice oczekują, że w polityce prorodzinnej będą przewidziane rozwiązania, które poprawią ich sytuację ekonomiczną, gdyż aż 74% uważa, że nie ma wystarczających warunków materialnych do tego, by powiększyć rodzinę.