Na początku maja do Polski dopłynął pierwszy morski transport sprzętu z Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.
Rosomaki do transportu musiały zostać specjalnie przygotowane, począwszy od dokładnego mycia poprzez demontaż uzbrojenia i systemów łączności, a skończywszy na ich dezynfekcji. Odpowiadali za to użytkownicy sprzętu oraz logistyka kontyngentu.
To jak do tej pory największe przegrupowanie sprzętu powracającego z Afganistanu do kraju. Transport Rosomaków do Polski odbywał się na podstawie Umowy Nabycia i Usług Wzajemnych (ang. Acquisition and Cross-Servicing Agreement – ACSA) zawartej pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej RP i Departamentem Obrony USA. Całość przedsięwzięć związanych z przemieszczeniem koordynowało Centrum Wsparcia Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych (DO SZ).
W perspektywie zakończenia misji ISAF, w Dowództwie Operacyjnym Sił Zbrojnych już prawie rok temu zapoczątkowano prace mające na celu przemieszczenie wyposażenia PKW Afganistan do kraju. Przedsięwzięcie to zostało podzielone na trzy etapy. Zaplanowano, że najwięcej sprzętu powróci do kraju w etapie zasadniczym, tj. pomiędzy lipcem 2013 roku, a kwietniem 2014 roku.
Plan przemieszczenia przewiduje podział wyposażenia naszych żołnierzy w Afganistanie na trzy kategorie. Pierwszą – priorytetową grupę stanowi sprzęt nowoczesny, ważny dla naszej obronności, który po wycofaniu z Afganistanu trafi na wyposażenie jednostek wojskowych w kraju, będzie to stanowiło ok. 65% wyposażenia kontyngentu.
Druga grupa, to sprzęt przeznaczony do zużycia w ramach bieżącego funkcjonowania PKW oraz do utylizacji w rejonie działań. Utylizacja ta będzie przeprowadzona na mocy porozumienia pomiędzy MON a Departamentem Obrony USA. Do tej grupy należał będzie sprzęt wyeksploatowany, którego koszty remontu przekroczyłyby koszty transportu. Dowództwo Operacyjne planuje, że będzie to ok. 21% wyposażenia kontyngentu.
Do trzeciej grupy zaliczono mienie, które na mocy decyzji MON zostanie przekazane organizacjom pomocowym oraz władzom lokalnym Afganistanu, na cele charytatywne (m.in. sprzęt kwaterunkowy, kulturalno – oświatowy, sportowy), łącznie ok. 750 ton i wartości ok. 11 mln zł. Będzie to stanowiło ok. 14% wyposażenia kontyngentu.
Powracające właśnie do kraju Kołowe Transportery Opancerzone ROSOMAK, po prawie sześciu latach afgańskich doświadczeń okazały się najlepszymi pojazdami na tamte warunki. Ich właściwości bojowe, trakcyjne i przeciwminowe są doceniane przez polskich żołnierzy jak również chwalone przez naszych sojuszników. Transportery budzą respekt talibów, którzy w początkowej fazie naszej misji w Afganistanie nazywali je "zielonymi diabłami”. Rośki wielokrotnie udowadniały swoją wartość skutecznie chroniąc naszych żołnierzy przed ogniem przeciwnika lub wybuchami min-pułapek.
Transportery, które wróciły do kraju trafią teraz do batalionu remontowego, gdzie przejdą przegląd i obsługę. Następnie zostaną przekazane użytkownikom zgodnie z decyzją gestorów.