W świątyni Church of the Palms w Sarasocie nad Zatoką Meksykańską pożegnano gen. Zdzisława Juliana Starosteckiego. Bohater kampanii wrześniowej i bitwy pod Monte Cassino oraz współautor antyrakietowego systemu obronnego "Patriot” zmarł 31 grudnia ubiegłego roku.
Ambasada RP w Waszyngtonie przysłała na uroczystość asystę wojskową złożoną z oficerów wojsk lądowych, powietrznych i marynarki.
Nad stojącą przed ołtarzem urną z prochami bohatera odprawiona została msza żałobna. W słowie skierowanym do zebranych kapłan podkreślił heroizm życiowego dzieła Zdzisława Juliana Starosteckiego, zarówno w jego polskiej ojczyźnie, którą utracił, jak i w nowej – amerykańskiej. W obu był wzorem patriotyzmu.
Generała pożegnały psalmy religijne oraz specjalnie przygotowany koncert muzyki Fryderyka Chopina, jego ulubionego kompozytora.
Jak poinformował syn, Andrzej Starostecki pogrzeb generała odbędzie się w Amerykańskiej Częstochowie, w pensylwańskim Doylestown i mieć będzie charakter ściśle rodzinny.
Generał dożył sędziwego wieku, 8 lutego br. obchodziłby swoje 92 urodziny. Ojczyzna dość późno uhonorowała zasługi Zdzisława Juliana Starosteckiego nominacja generalską. Cieszył się nią przez ostatni rok.
Generał był także Honorowym Obywatelem Chełma – miasta, gdzie przed wojną zdobywał swoje pierwsze wojskowe szlify.