Szef polskiego rządu ocenia, że inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę to jeden ze scenariuszy rozwoju napiętej sytuacji na granicy naszego wschodniego sąsiada.
Premier Mateusz Morawiecki przyznaje, że zarówno inwazja i zajęcie części terytorium Ukrainy, jak i próba zajęcia Kijowa i obalenia demokratycznego ukraińskiego rządu powinny być brane pod uwagę. - Wiedza co do tego, co się wydarzy, jest prawdopodobnie tylko w głowie jednego człowieka, może kilku osób w Moskwie - powiedział Mateusz Morawiecki.
Na konferencji prasowej po rozmowach z premierem Łotwy, poświęconych właśnie sytuacji na Ukrainie, Morawiecki przypomniał, że Rosja już używa wobec Ukrainy agresywnych metod, by wywrzeć presję na jej władze i zmusić je do zawrócenia z prozachodniego kursu. Premier wymienił szantaż gazowy oraz cyberataki, których ofiarą - jak stwierdził - pada również Polska.