Prokuratura Krajowa uznała, że Krzysztofowi Łątce można postawić zarzuty i odebrała prokuratorom z Radomia śledztwo w sprawie finansowania kampanii wyborczej posła PO Janusza Palikota.
Chodzi o sprawę, którą w marcu 2009 ujawniły "Dziennik Wschodni" i "Rzeczpospolita". Śledczy stwierdzili, że kampania Palikota była nielegalnie finansowana przez podstawione osoby, tzw. słupy. W 2005 roku Krzysztof Łątka, bliski współpracownik posła, a teraz dyrektor w Urzędzie Miasta Lublin, miał w ten sposób przekazać 84 tys. zł (limit na osobę wynosił 21 tys. zł).
Wykroczenie jednak przedawniło się. Śledztwo zostało umorzone, bo prokurator nie znalazł dowodów na to, że PO świadomie i celowo skłamała w sprawozdaniu finansowym na temat pochodzeniu pieniędzy na kampanię.
To poróżniło prokuraturę radomską i Krajową, bo według tej drugiej zgromadzony w śledztwie materiał dowodowy jest wystarczający do postawienia zarzutów asystentowi posła.