Według kalendarza Majów ostatni dzień świata przypada na 21 grudnia 2012. Jak nadejdzie koniec? Według legendarnego kalendarza obecnie żyjemy w piątym świecie. Poprzednie cztery skończyły się kataklizmami. Aktualny ma się zakończyć "ruchem ziemi”.
Zagadka oliwnej skóry
Patrick Geryl, astrofizyk amator, twierdzi, że udało mu się rozwiązać zagadkę kodeksu drezdeńskiego Majów opisującego teorię zachowań pól magnetycznych Słońca w stosunku do Ziemi. Wysnuwa on hipotezę, że w 2012 roku dojdzie do olbrzymiego wybuchu słonecznego. Naszą planetę ma otoczyć chmura plazmy, a jądro ziemskie, mające właściwości magnetyczne, odwróci się skutkiem czego Ziemia będzie się obracać w przeciwnym kierunku (Słońce będzie wschodzić na zachodzie).
Argumentem przemawiającym za prawdziwością tezy Geryla są złowieszcze konstelacje gwiazd w 2012 roku, zwłaszcza położenie Oriona - identyczne jak w czasach ostatniego kataklizmu sprzed 12 tys. lat…
Ziarno niepokoju zasiała również przepowiednia Nostradamusa, która przytoczona została na stronie koniecswiata.info. Według przepowiedni wizjonera, ostatnim zwierzchnikiem Kościoła ma być człowiek "o skórze oliwnej”. Do tej pory przypuszczano, że chodzi o afroamerykanina. Okazuje się jednak, że obecny papież nawiązuje swym imieniem do zakonu św. Benedykta, którego symbolem jest między innymi gałązka oliwna… Poza tym w herbie papieża Benedykta XVI znajduje się głowa ukoronowanego czarnego człowieka.
Teoria bardzo spiskowa
Z kolei autorzy strony www.21grudzien2012.com.pl piszą o tym, że o wydarzeniach, do których dojdzie w 2012 roku zdają sobie sprawę władcy światowych mocarstw. W latach 60. XX wieku do ambasady Niemiec w Paryżu miała dotrzeć informacja, że Rosjanie drogą dyplomatyczną i w konspiracji rozsyłali przepowiednie związane z kalendarzem Majów.
Prawdopodobnie starodawny kalendarz został wywieziony po II wojnie światowej z muzeum w Berlinie do Moskwy, a kopie wyliczeń Rosjan zostały wysłane do USA w latach 70. W Stanach również dokonano obliczenia, więc zarówno Amerykanie, jak i Rosjanie mają prawdopodobnie dowody, że w 2012 roku dojdzie do ogólnoświatowego kataklizmu.
To wiedza największych mocarstw (prezydentów USA, Francji oraz RFN) doprowadziła do zmian na całym świecie. Według informacji podanej na Wikipedii pod hasłem "21.12.2012” (nie jest już ona dostępna na stronie portalu, ale jej treść znajduje się na licznych forach), po tym jak Rosjanie przekazali informacje o nadchodzącym końcu świata, doszło do rewolucji seksualnej, ponieważ władze zdecydowały się dać wolność, która do tej pory była ograniczana. Prawdopodobnie zmniejszono też ceny biletów lotniczych, by nawet najmniej cywilizowane narody mogły zwiedzić świat.
Łagodzenie obyczajów mają ułatwiać społeczeństwu dotrwanie do ostatecznego dnia zagłady. Prawdopodobnie, dlatego też w ostatnich czasach nasiliła się produkcja filmów katastroficznych, by oswoić wszystkich z nadciągającą tragedią - tak uważają internauci.
CO NAS CZEKA W 2012 ROKU?
Rosyjski astrolog Paweł Globa przewiduje, że ten rok będzie spokojny jedynie dla Rosji. A Europa i USA powinny przygotować się na ciężki czas. Tłumacze i interpretatorzy pism francuskiego okultysty Nostradamusa też nie mają złudzeń, że czeka nas jeszcze wiele katastrof.
Najgorsza ma być końcówka tego roku. Według niektórych przepowiedni w listopadzie ma wybuchnąć III wojna światowa - jeszcze gorsza i straszniejsza od dwóch poprzednich. Zostanie w jej czasie użyta broń biologiczna i chemiczna, która zgładzi znaczną część ludzkości.
W podobnym tonie brzmią wizje Baby Vangi, bułgarskiej wizjonerki, która straciwszy w dzieciństwie wzrok odkryła u siebie nadprzyrodzone zdolności. Jej przepowiednie dla ludzkości nie napawają optymizmem - 10 listopada tego roku ma wybuchnąć III wojna światowa, która skończy się w październiku 2014 roku.
źródło: Rok 2012 będzie końcem świata? [Gazeta Lubuska]