Prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz został zatrzymany przez brytyjskie służby na lotnisku Heathrow.
AKTUALIZACJA: Po godz. 18. rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował, że Rafał Ziemkiewicz został zwolniony i oczekuje na samolot do Warszawy.
Informację podał tygodnik "Do Rzeczy", z którym dziennikarz współpracuje. Ziemkiewicz wylądował dzisiaj w Wielkiej Brytanii, ponieważ towarzyszył córce, która miała rozpocząć naukę w Oxfordzie. Służby miały przepuścić żonę i córkę Ziemkiewicza, ale jego samego zatrzymały.
Publicysta przez kilka godzin miał być trzymany na lotnisku, a następnie zaprowadzono go do pokoju przesłuchań, gdzie pobrano odciski palców i wykonano zdjęcia.
W rozmowie z „Do Rzeczy” żona Ziemkiewicza przekazała, że służby nie podały powodu, dla którego dokonano zatrzymania. Wiadomo też, że odebrano mu telefon, leki oraz dokumenty, jakie miał przy sobie.
Polskie służby konsularne wyjaśniają sprawę.