Była już północ kiedy rolnik szedł przez pola do domu. Podjechał do niego radiowóz. Mężczyzna usłyszał od policjanta, że dostaje 500 złotych mandatu za przeklinanie.
Jednak Ryszard Kilanowski z Krąplewic do dzisiaj nie wie, za co dostał mandat.
- Ja już nawet mówiłem, niech przyjadą latem jak rolniki zaczną pola obrabiać. Jak się coś zepsuje, pług czy coś, to przekleństwa lecą... no wiadomo – skarżył się dziennikarzom rolnik.
Po tym jak o sprawie napisała miejscowa gazeta "Czas Świecia", komendant policji kazał zbadać, czy jego podwładni słusznie ukarali rolnika.