Roman Polański powiedział, że jego syn Elvis złamał elektroniczną bransoletkę, którą szwajcarskie władze kazały mu nosić w czasie aresztu domowego. Podkreślił, że "mógł z łatwością uciec", lecz "nigdy nie chciał tego zrobić" - czytamy w portalu Onet.pl
W poniedziałek władze Szwajcarii zdecydowały, że nie wydadzą Polańskiego. USA domagały się jego ekstradycji w związku ze sprawą sprzed ponad 30 lat, dotyczącą seksu z nieletnią. Tego samego dnia reżyser został zwolniony z aresztu domowego.