W piątek Sejm uchwalił ustawę ws. ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej
Burza przed głosowaniem
O ratyfikowanie konwencji apelowały organizacje kobiece, broniące praw człowieka oraz pomagające ofiarom przemocy. Krytykowały ją organizacje prawicowe i Kościół.
Zanim doszło do glosowania, przez Sejm przetoczyła się burza. Robert Kropiwnicki, poseł sprawozdawca zapewniał, że jest to dokument czysto prawny, wspierający profilaktykę i walkę z przemocą domową.
O odrzucenie ustawy apelowała m.in. posłanka z Lubelskiego Małgorzata Sadurska (PiS). Przekonywała, że konwencja nakazuje ślepe zwalczanie tradycji, religii i kultury, która rzekomo determinuje, a nawet prowokuje przemoc. Pytała, czy związek mężczyzny i kobiety, wychowywanie dzieci w rodzinie są stereotypem i kto będzie o tym decydował.
– Posłowie PO, dlaczego idziecie na wojną z polska kulturą, tradycją i polska religią. Dlaczego wam to przeszkadza? – pytała.
Innego zdania była m.in. wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka. – Kto jest przeciw konwencji, opowiada się po stronie sprawców przemocy – mówiła.
Przegłosowanie projektu ustawy o ratyfikacji konwencji przez Sejm nie oznacza, że natychmiast wejdzie ona w życie. Posłowie upoważnili jedynie prezydenta do jej ratyfikacji. Do Bronisława Komorowskiego należy ostateczna decyzja w tej sprawie.
Przemoc to nie teoria
Cezary Grabarczyk, minister sprawiedliwości przekonywał posłów, że przemoc wobec kobiet nie jest zjawiskiem teoretycznym. Potwierdza to badanie Ipsos przeprowadzone na zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Z sondażu* wynika, że 14 proc. Polaków zadeklarowało, że w przeciągu ostatniego roku było świadkiem przemocy w rodzinie. Tylko dwie na pięć osób postanowiło zgłosić ją odpowiednim instytucjom.
Powody, dla których osoby będące świadkami przemocy domowej nie zgłosiły tego faktu były różne. 21 proc. ankietowanych stwierdziło, że problemy rodzinne należy rozwiązywać w domu, a 20 proc., że zgłoszenie i tak nic by nie dało.
Co ósmy respondent stwierdził, że nie była to jego sprawa, a 8 proc. obawiało się formalności. Istotny jest także fakt, że co trzecia osoba spośród wszystkich respondentów nie zna żadnej instytucji lub organizacji, które udzielają pomocy ofiarom przemocy w rodzinie.
Przemoc psychiczna i fizyczna
Jak wynika z badania, świadkiem przemocy domowej w ciągu ostatniego roku był co siódmy Polak. Fakt ten częściej deklarowały osoby młode i w średnim wieku, niż osoby po 55 roku życia.
Respondenci najczęściej byli świadkami psychicznej i fizycznej formy przemocy w rodzinie, najrzadziej – przemocy o charakterze seksualnym.
Świadkowie przemocy w rodzinie, którzy zdecydowali się ją zgłosić, najczęściej kontaktowali się w tej sprawie z policją (60 proc.). Jedna trzecia respondentów zadeklarowała też, że sprawę zgłosiła Ośrodkowi Pomocy Społecznej. Pozostali ankietowani skorzystali z pomocy Niebieskiej Linii lub innego telefonu interwencyjnego/zaufania (7 proc.) oraz innej instytucji lub organizacji pozarządowej (20 proc.)
Zdecydowana większość respondentów (95 proc.) jest zdania, że policja powinna sprawdzać każdy przypadek przemocy w rodzinie zgłaszany przez świadka takiego zdarzenia.
Działania policji
Od początku 2014 roku policjanci podczas interwencji domowych korzystają z nowych narzędzi, dzięki którym łatwiej identyfikują zagrożenia życia i zdrowia ofiar. Instrukcje, które otrzymali funkcjonariusze wyjaśniają, jak interpretować znaki świadczące o tym, że mają do czynienia z zagrożeniem wymagającym interwencji. Mają one także minimalizować dowolność w podejmowaniu decyzji przez funkcjonariuszy.
Z policyjnych statystyk wynika, że w 2014 roku policja odnotowała ponad 105 tysięcy ofiar przemocy, czyli o ponad 18,5 tysięcy więcej niż w 2013 roku.
Ogólna liczba osób podejrzewanych o przemoc wyniosła ponad 78 tysięcy, czyli o ponad 17 tysięcy więcej niż w 2013 roku. Policjanci skuteczniej odizolowują od ofiar m.in. nietrzeźwych podejrzanych o psychiczne lub fizyczne znęcanie się nad domownikami. W pierwszych trzech kwartałach 2014 roku liczba sprawców doprowadzonych do izb wytrzeźwień wzrosła blisko o 63 proc.
W 2014 roku policjanci wypełnili 77 808 formularzy "Niebieska Karta”, czyli o ponad 16,7 tysięcy więcej niż w 2013 roku. W ubiegłym roku wzrosła także ogólna liczba ofiar przemocy i liczba osób podejrzewanych o przemoc.
* Sondaż pt. "Przemoc w rodzinie. Występowanie i częstotliwość zgłaszania ” zrealizowany został w dniach 27–29 listopada 2014 roku metodą wywiadów telefonicznych (CATI) na ogólnopolskiej próbie reprezentatywnej 16+, N=1000 na zlecenie MSW.Celem projektu było zbadanie zjawiska przemocy w rodzinie w zakresie częstości jej występowania oraz zgłaszania.
Źródło Ipsos/MSW