Postrzelony przez myśliwego dzik zaatakował jednego z uczestników polowania. Mężczyzna wykrwawił się na śmierć. Do tragedii doszło wczoraj w okolicach Magierowej Woli w woj. mazowieckim.
W pewnym momencie myśliwy zauważył dzika i strzelił do niego. Nie udało mu się jednak zabić zwierzęcia, postrzelił je. Krwawiący dzik uciekł w las. Myśliwy i pomocnicy ruszyli za nim po śladach.
Po kilku minutach poszukiwań, rozjuszony dzik wyskoczył nagle z zarośli i zaatakował ludzi. Jednego z pomocników tak nieszczęśliwie ugodził szablami, że przebił mu tętnicę udową i wyrzucił w górę.
Po chwili zwierzę uciekło. Koledzy rannego rzucili mu się na pomoc, próbowali zatamować krew, nieśli do samochodu, żeby zawieźć do szpitala. Zanim dotarli do auta, mężczyzna wykrwawił się na śmierć.
Miał 29 lat, był mieszkańcem Warki.
Poszli zabić dzika, a zginął człowiek!