Lublin powinien mieć ulicę Tadeusza Mazowieckiego. Tak twierdzi silnie związane z Lublinem Towarzystwo Jana Karskiego w liście-apelu skierowanym dziś do władz miasta.
"W dniu dzisiejszym odszedł jeden z twórców Trzeciej Rzeczypospolitej i jej pierwszy Premier Tadeusz Mazowiecki.
Godnie Ojczyźnie się zasłużył. Uważamy za obowiązek zaapelować do Was o nadanie imienia Tadeusza Mazowieckiego ulicy w Lublinie. Ten prosty gest pamięci i przyzwoitości powinien łączyć, nie dzielić. Wierzymy, że się nań zdobędziecie”.
Jana Karskiego łączyły z Tadeuszem Mazowieckim serdeczne i przyjacielskie więzi sięgające lat 70. Kiedy w sierpniu 1980 r. wybuchły strajki w gdańskiej Stoczni im. Lenina i narodził się związek zawodowy Solidarność, a Tadeusz Mazowiecki został jednym z głównych doradców strajkujących i pomagał zmobilizować polską inteligencję do udzielenia im poparcia, Karski uważał, że ma to kluczowe znaczenie dla powodzenia "rewolucji solidarnościowej”.
W 1989 roku, kiedy Mazowiecki po sukcesie mediacji podczas rozmów między rządem a Solidarnością, które doprowadziły do legalizacji Solidarności i przeprowadzenia w Polsce wyborów ogólnokrajowych, został pierwszym po drugiej wojnie niekomunistycznym premierem Europy Środkowej i Wschodniej, Karski składał mu serdeczne gratulacje i życzył sukcesu.
Spotkał go już podczas pierwszej wizyty szefa polskiego rządu w Ameryce. Wspierał zabiegi o wprowadzenie Polski do świata zachodnich demokracji i ich struktur z NATO i Unią Europejską.
W 2003 roku Tadeusz Mazowiecki otrzymał Nagrodę Orła Jana Karskiego za wprowadzenie Polski do wspólnej Europy. Potem kierował Kapitułą Nagrody.
W 2007 roku, Towarzystwo Jana Karskiego rekomendowało i poparło kandydaturę Tadeusza Mazowieckiego do Karski Freedom Award ustanowionej przez ambasadora USA w Polsce Victora Ashe'a
– W biografii profesora Karskiego przyszły rok obfituje w kilka ważnych okrągłych rocznic: rozpoczęcia jego pracy w MSZ (1938), związania się z jezuickim Uniwersytetem Georgetown w Waszyngtonie, udziału w słynnym filmie Lanzmanna "Shoah” (1978) czy wreszcie nominowania do Pokojowej Nagrody Nobla w 1998 roku. Uważamy, że są to milowe kamienie jego pięknego życiorysu – mówił podczas uroczystości Kazimierz Pawełek.
– Polacy powinni o jego posiadaczu wiedzieć więcej. Swoistym rodzajem sygnału jest tu m.in. amerykańska Nagroda Wolności Jego Imienia. Temu też jako Towarzystwo Jana Karskiego staramy się służyć. Jest nam ogromnie miło, że w tym dziele znaleźliśmy sojuszników w postaci Ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce i jej szefa Victora Ash'e” – dodawał Pawełek.
Odpowiadając zaproponował, aby Rokiem Jana Karskiego uczynić 2010 r., w dziesiątą rocznicę śmierci bohatera. Tak się jednak nie stało.
– Mieliśmy nadzieję, że kiedy wreszcie przyszły rok zostanie uchwalony Rokiem Jana Karskiego pośród celebrujących go nie zabraknie Premiera Mazowieckiego. Niestety, będzie mógł temu patronować już tylko z... wysoka – dodaje sekretarz Towarzystwa, Jacek Woźniak.
Dodaje, że Towarzystwo zrobi wszystko, aby Tadeusz Mazowiecki miał w Lublinie swą ulicę.