Wybuch gazu w Białymstoku. Ciała czterech osób znaleziono po wybuchu gazu, do którego doszło w jednym z domów jednorodzinnych w Białymstoku. Wśród ofiar jest dziecko. Pozostałe ofiary wybuchu to dwie kobiety i mężczyzna.
Do eksplozji doszło w murowanym budynku trzykondygnacyjnym na ulicy Kasztanowej w Białymstoku. Na miejscu pracowało dziesięć zastępów straży pożarnej, w tym grupa poszukiwawcza.
Wstępne ustalenia podlaskiej policji są szokujące. Jak podaje RMF 24 mogło tu dojść do tzw. "samobójstwa rozszerzonego".
Na miejscu zdarzenia znaleziono ciała dziewczynki, jej matki oraz babci. U wszystkich tych ofiar w czasie oględzin odkryto rany zadane ostrym narzędziem. Z kolei czwarta śmiertelne ofiara - mężczyzna miał na szyi zawieszoną pętlę.
Policja i prokuratura nadal pracują na miejscu.
22-letnia kobieta, która również mieszkała w tym samym domu, a jej rodzice zginęli, została objęta pomocą psychologiczną.