59-letni arcybiskup Timothy Dolan, ordynariusz diecezji Milwaukee przejmuje dziś w katedrze św. Patryka na Manhattanie przewodnictwo archidiecezji nowojorskiej.
Benedykt XVI przedłużał jego odejście przez dwa lata poszukując odpowiedniego następcy. Wybór padł na duchownego, którego kariera rozkwitła za pontyfikatu Jana Pawła II, którego był jednym z najbliższych współpracowników w Episkopacie USA.
Pochodzący z irlandzkiej wielodzietnej rodziny inżyniera lotnictwa z St. Louis Timothy Dolan, uczęszczał wyłącznie do szkół katolickich. W 1964 roku po ukończeniu seminarium duchownego w tymże mieście, kontynuował studia na watykańskim Uniwersytecie Angelicum.
Po krótkim epizodzie duszpasterskim w parafii Richmod Heights na przedmieściu St. Louis, został skierowany na studia doktoranckie w Catholic University of America w Waszyngtonie i tam obronił w 1979 roku doktorat z historii Kościoła. Dalsza jego kariera związana była z uczelniami katolickimi, do rektorstwa Północnoamerykańskiego Instytutu Papieskiego włącznie.
W 2001 roku został wyniesiony do godności biskupiej. Od 2002 roku do chwili obecnej był ordynariuszem diecezji Milwaukee. Należał do grona najbardziej konsekwentnych krytyków pedofilii wśród duchowieństwa amerykańskiego i faktów jej ukrywania. Równocześnie jest zagorzałym przeciwnikiem związków pozamałżeńskich i aborcji. Z tych pozycji krytykuje m.in. Bracka Obamę.
Jest zwolennikiem dialogu ze światem żydowskim i posiada wielu przyjaciół wśród amerykańskich rabinów. Jak podkreślają komentatorzy, wybór Dolana na metropolitę nowojorskiego jest decyzją bardzo dobrą.
Zauważają też, że wyświęcony na księdza rok przed objęciem pontyfikatu przez Jana Pawła II, Timothy Dolan został praktycznie uformowany przez "polski pontyfikat”, całą karierę zawdzięczał papieżowi-Polakowi i był jednym z jego najwierniejszych "żołnierzy” w USA.