Rzeźba pojawiła się przed zielonogórskim basenem kilka dni temu. Nagi mężczyzna z dumą prezentował swoje walory. Do czasu kiedy rzeźby nie zobaczył prezydent Zielonej Góry. I zażądał obcięcia penisa...
Rzeźba przyjechała do Zielonej Góry we wtorek wieczorem. Przy pomocy dźwigu i sporej grupy budowlańców stanęła przed samym wejściem do nowego centrum rekreacyjnego. Stała tam sobie spokojnie przez dwa dni. Dopóki prezydent J. Kubicki nie wrócił z Warszawy.
Prezydent pojechał na Sulechowską, spojrzał gospodarskim okiem na nowy basen, potem na rzeźbę i zdecydował: - Albo penisa trzeba obciąć, albo ta rzeźba znika z tego miejsca.
Operacja obcięcia penisa trwała kilka chwil. Najpierw w ruch poszła piła. Wolska nacięła kamiennego penisa, po czym odspoiła go od rzeźby dłutem. – Teraz jajka – komentowali gapiowie. Kilka ruchów i reszta genitaliów leżała na trawie.
Źródło:
W Zielonej Górze miała miejsce akcja... Pewien mężczyzna stracił przyrodzenie (wideo, zdjęcia)