14-letni uczeń gimnazjum w Kraśniku miał przy sobie woreczki z marihuaną, wagę elektroniczną i szklaną fifkę z częściowo nadpaloną substancją.
Policjanci sprawdzili co ma w kieszeniach. Znaleźli 10 gram marihuany. Nastolatek powiedział, że narkotyki ma na własne potrzeby. Był przesłuchiwany przy rodzicach.
- Oświadczyli, nie mieli z synem problemów, ani nie zauważyli żadnych oznak palenia substancji narkotycznych – mówi Janusz Majewski, z policji w Kraśniku. - Po przesłuchaniu chłopiec wrócił do domu. Sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.