Kiedy na oczach swoich uczniów wpadł na jeździe po pijanemu, zadeklarował rezygnację z funkcji przewodniczącego Rady Gminy w Zakrzówku. Gdy wczoraj koledzy zostawili go na stołku… podziękował im za taką decyzję.
A był on taki: ośmiu radnych było przeciw odwołaniu go ze stanowiska, czterech wstrzymało się od głosu. Nikt nie głosował za wnioskiem.
Ponad miesiąc temu policjanci przeprowadzali przed szkołą podstawową w Zakrzówku pokazową kontrolę drogową dla uczniów. W drugim zatrzymanym aucie siedział pijany Zbigniew Młynarski - miejscowy nauczyciel wf. i przewodniczący Rady Gminy. Alkomat pokazał 1,4 promila. Obserwujący scenkę uczniowie byli w szoku.
Młynarski 20 maja złożył rezygnację. Ale koledzy przełożyli głosowanie nad jego wnioskiem na wczoraj. Radni zasłaniali się niewiedzą i tym, że wyborcy chcieli, aby bronili przewodniczącego.
- Źle się stało. Trzeba było głosować i zakończyć wreszcie tę nieprzyjemną dla mnie i dla mieszkańców sprawę - mówił wtedy Młynarski. Wczoraj był już innego zdania. Dlaczego? - I tak już dotkliwie odczułem skutki tego wybryku. Poczekamy do wyroku sądu, mam adwokata i będę się bronił.
- Pozbawienie funkcji przewodniczącego w takiej sytuacji byłoby niesprawiedliwe. Ten człowiek stracił zdrowie na promowaniu naszego sportu. Nikt nie jest nieomylny - mówi radny Piotr Ciołek, który wczoraj głosował przeciw odwołaniu.
- Radni zrobili swojemu koledze ogromną krzywdę. Zupełnie antypedagogiczny przykład dali też dzieciom, a akcja policji straciła sens. Uczniowie mieli zobaczyć, że nie można prowadzić samochodu po pijanemu. Tymczasem radni pokazują, że jeżeli po pijanemu jeździ nasz kolega i swojak, to może - komentuje Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego.
Postępowanie w sprawie Młynarskiego prowadzi Komisja Dyscyplinarna przy Kuratorium Oświaty w Lublinie. Ma je zakończyć do 15 sierpnia.
Radni będą musieli pozbawić swojego przewodniczącego mandatu, jeśli zostanie skazany, a wyrok się uprawomocni. Jeśli tego nie zrobią, wkroczy wojewoda i wyda decyzję za nich. Młynarski straci też pracę w szkole. Od kwietnia jest na urlopie.