Wysoka trawa przy ul. Lubelskiej przeszkadza kierowcom. Trwa nie była koszona, bo był problem ze znalezieniem kosiarzy. Takich na których by było stać urzędników.
– Trawa na poboczach ul. Lubelskiej w Kraśniku jest bardzo wysoka. Jest koniec maja i nikt tego nie kosi. Tymczasem zieleń ogranicza widoczność i stwarza bezpośrednie zagrożenie dla kierujących – denerwuje się nasz Czytelnik.
Zgłoszenia w sprawie wysokiej trawy na ul. Lubelskiej jak też ul. Urzędowskiej wpłynęły także do Straży Miejskiej w Kraśniku. – Mieliśmy kilka interwencji. Osobiście kontaktowałem się w tej sprawie z zarządcą drogi – przyznaje Jacek Lodowski, komendant Straży Miejskiej w Kraśniku.
A jest to droga wojewódzka.
Okazuje się, że zarządca drogi nie wyłonił jeszcze wszystkich firm, które by się miały zająć koszeniem traw i chwastów z pasów drogowych. Powód? Pieniądze.
– W tym roku jest problem z wyłonieniem wykonawców do tego typu zadań. Ceny znacznie wzrosły – przyznaje Andrzej Gwozda, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. – To nie dotyczy jedynie Kraśnika tylko całej sieci dróg wojewódzkich. Oferty składane przez firmy przekraczają kwoty, które mamy przeznaczone na ten cel. W niektórych przypadkach nawet o 100 procent.
Dyrektor Gwozda dodaje, że w newralgicznych punktach, tam gdzie np. są zasłonięte znaki drogowe podkaszanie trawy Zarząd Dróg Wojewódzkich wykonuje własnym siłami.
W przypadku Kraśnika wykonawca został wyłoniony w drugim przetargu. – W środę było przekazanie tego zadania wykonawcy – dodaje dyrektor Gwozda.
Natomiast w przypadku dróg nr 747 i 830 zostanie ogłoszony trzeci przetarg. – Ogłosimy go po niedzieli – zapowiada dyrektor Gwozda. – Za dwa tygodnie będziemy wiedzieć ile firm się zgłosiło i czy jest wykonawca tego zadania.
Biłgoraj może. Opole też
Tymczasem problemu z wysoką trawą nie ma Biłgoraj, mimo, że przez miasto podobnie jak w Kraśniku przebiega droga wojewódzka. – Mamy podpisane porozumienie z Urzędem Marszałkowskim w Lublinie, że na terenie miasta my zajmujemy się koszeniem trawy – wyjaśnia Janusz Rosłan, burmistrz Biłgoraja. – Jednak rzeczywiście poza miastem ta trawa jest nieskoszona.
– Normalnie utrzymanie dróg jest w kompetencji Zarządu Dróg Wojewódzkich – tłumaczy Beata Górka, rzecznik marszałka województwa lubelskiego. – To utrzymanie nie dotyczy powiatów grodzkich. W przypadku miast powiatowych tylko Opole Lubelskie i Biłgoraj świadczą na naszą rzecz pomoc rzeczową, bo chcą mieć utrzymane drogi w wyższym standardzie.