Dzieciobójczyni ma szansę na niższy wyrok (wideo)

26 lipca 2006 roku Ewelina D. wlała rtęć do przełyku swemu kilkutygodniowemu dziecku, a potem włożyła mu czereśnię do ust. Zabijając chciała ukryć to, że ojcem dziecka nie był jej mąż.

Została za to skazana przez Sąd Okręgowy w Lublinie. Odwołała się od wyroku. - Proszę o drugą szansę - prosiła przed tygodniem na rozprawie odwoławczej

Okazało się, że sąd okręgowy wydając orzeczenie popełnił rażące błędy. Uznał np. że do śmierci dziecka doszło przed podanie mu rtęci. Tymczasem rtęć mogła doprowadzić tylko do pogorszenia stanu zdrowia.

Ponadto sąd niewłaściwie określił datę popełnienia zabójstwa i mechanizm, przez który doszło do zgonu dziecka.

- Wyrok powinien zawierać dokładne określenie czynu - stwierdził sędzia Henryk Makarewicz, kierując sprawę do ponownego rozpoznania.

Kobietę będzie ponownie sądził Sąd Okręgowy w Lublinie, ale już w innym składzie. Wyrok, który wyda, nie może być surowszy, niż orzeczony za pierwszym razem.