Wszystko przez to, że w Zespole Placówek Oświatowych w Gościeradowie pod Kraśnikiem wciąż pracują robotnicy. W środę placówkę kontrolował sanepid. Stwierdził, że wszystko gra.
Remont w Zespole Placówek Oświatowych w Gościeradowie rozpoczął się w lipcu b.r. Do istniejącego budynku został dobudowany nowy segment. Na całości wymieniany jest też dach. Z powodu przedłużających się prac ok. 260 uczniów i przedszkolaków przez 1,5 miesiąca miało zajęcia poza szkołą. Remont wciąż trwa. Póki, co dach jest przykryty… folią. – To ewidentna wina wykonawcy – tłumaczy Jan Filipczak, wójt Gościeradowa.
– Cały lipiec padało – odpowiada Tomasz Grządka, przedstawiciel wykonawcy. – Codziennie zalewało nam fundamenty, strażacy przyjeżdżali wypompowywać wodę.
Mimo że dach nie jest jeszcze skończony od poniedziałku przedszkolaki i dzieci z klas I–III szkoły podstawowej mają już zajęcia. Dziś dołączą do nich starsi koledzy z klas IV–VI.
– Na tempo prowadzonych prac nie mam żadnego wpływu – podkreśla Anna Drwal, dyrektorka szkoły. – Dzieci wróciły już ze względu na warunki atmosferyczne. Kiedy było ciepło mogły one dojeżdżać do innych miejscu, teraz poranki są już chłodne, a nasza szkoła jest już ogrzewana.
Rodzice są spokojni o bezpieczeństwo swoich dzieci. – Zawsze jest ryzyko, że coś może się stać, ale skoro dyrekcja zgodziła się na powrót dzieci to wierzę, że są bezpieczne – mówi jedna z mam, którą spotkaliśmy w szkole.
– Cieszę się, że dzieci już uczą się u siebie, są przypilnowane, nic złego im się nie stanie – dodaje pani Monika, która w środę przyszła odebrać z zajęć syna.
Wczoraj szkołę kontrolował sanepid. Inspektorzy nie mają żadnych zastrzeżeń. – Teren szkoły gdzie są prowadzone roboty został wydzielony – mówi Anna Strzyż, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kraśniku.
– Jest ogrodzony ponad metrową siatką, są też taśmy zabezpieczające i tablice informujące o remoncie. Otrzymaliśmy też zapewnienie, że główne prace związane z dachem będą odbywać się po południu i w soboty. Gdyby było jakiekolwiek zagrożenie to bym wdrożyła odpowiednie procedury, czyli powiadomiła inspektorat nadzoru budowlanego.
Prace potrwają jeszcze ok. 2 tygodni.
– Musimy położyć blachę na dachu i zrobić izolację na stropie – zapowiada Andrzej Wereski, właściciel firmy remontującej szkołę. – Z naszej strony zostało wszystko zabezpieczone, aby nikomu nic złego się nie stało.