60-latek był dodatkowo także pijany. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
To była sobota, około godziny 16. Policja w Kraśniku otrzymała informacje, że koło miejscowego zalewu – alejkami i ścieżką rowerową – jedzie samochód, a kierowca jest pijany.
– Kierowcą okazał się 60-letni mieszkaniec Kraśnika, który w trakcie jazdy osobową Kią uderzył w ceglany śmietnik, następnie zatrzymał się w okolicy miejscowego baru. Widząc to zajście przypadkowi świadkowie dokonali ujęcia mężczyzny wyciągając mu kluczyki oraz jego samego. Był tak pijany, że według relacji świadków po wyjściu nie mógł utrzymać równowagi – relacjonuje policja.
Badanie alkomatem wskazało ponad 2 promile. Mężczyzna trafił na kraśnicką komendę. –Jak tłumaczył policjantom, postanowił samochodem przejechać się nad zalew, bo "zdenerwowała go żona" – dodają mundurowi.
Kierowcy grozi do 2 lat więzienia i musi się liczyć z zapłatą świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata.