Jeśli przyszedłby miś Yogi i chciałby podpisać list intencyjny, to czy też burmistrz by podpisał? – pytał radny Paweł Kurek (Polska 2050) na sesji w Kraśniku. Okazuje się również, że amerykańską fundację GreenZero, która obiecała zainwestować pod Kraśnikiem 5 mld. zł, w Lublinie reprezentował twórca podejrzanej kryptowaluty.
– Mam pewne obawy, czy ta inwestycja dojdzie do skutku – przyznał na sesji burmistrz Kraśnika Wojciech Wilk. Wywołany do tablicy przez kilku opozycyjnych radnych cytował te same ustępy z listu intencyjnego, co tydzień wcześniej Jarosław Stawiarski. W przeciwieństwie do marszałka był jednak spokojny. Nie podnosił głosu, nie denerwował się. – Do podpisania tego listu dołożono wszelkiej staranności. Interesy naszego miasta są w 100 proc. zabezpieczone – zapewniał.
Zanim panowie spotkali się na sali obrad, burmistrz zdążył zarzucić Kurkowi „celowe i rzucone z pełną premedytacją kłamstwo”. Nie wykluczył też podjęcia kroków prawnych. Burmistrza najbardziej ubodły słowa radnego, że „pod strefę GreenZero, ma zostać wyciętych ponad 70 ha lasu”. Ich autor się jednak z nich nie wycofuje. Wręcz przeciwnie – na sesję przyszedł przygotowany.
– Na sesji 26 maja, gdy pan burmistrz namawiał nas, byśmy zagłosowali nad studium, mówił o amerykańsko-niemieckich inwestorach – przypomina Kurek i puszcza nagraną wypowiedź burmistrza.
„..byli u wójta Chapskiego, byli u nas, mieliśmy popołudniowe spotkanie u pana marszałka w Urzędzie Marszałkowskim. Oni mogą od 50 do 500 hektarów. Inwestor - nie chce ujawniać profilu swojej działalności - mówi, że chciałby otworzyć zakład w całości lub w części zasilany energią odnawialną”.
O fundację nie zapytał nikt
To właśnie imponujący rozmiar planowanej inwestycji pod Kraśnikiem, jej gigantyczny koszt (w informacji prasowej rozesłanej przez Urząd Marszałkowski jest mowa o 5 mld zł) kilka tygodni temu zwrócił uwagę naszą i polityków partii Szymona Hołowni.
>>Fundacja widmo i obietnica miliardów<<
Żaden z sygnatariuszy listu intencyjnego podpisanego w blasku fleszy pod koniec sierpnia nie potrafił odpowiedzieć nam na żadne pytanie o polsko-amerykańską fundację. Na pytania nie odpowiadała też sama fundacja.
Szybko okazało się, że „działająca na arenie międzynarodowej organizacja pozarządowa” to podmiot zarejestrowany dosłownie przed chwilą, o wirtualnym adresie, bez żadnego doświadczenia w realizacji jakichkolwiek inwestycji. Na swojej stronie chwali się nie tylko Parkiem GreenZero w Kraśniku. „W fazie rozwoju” ma być też GreenZero Wind Park na Litwie, GreenZero Vacation Park we Francji czy GreenZero Farming Park w Ugandzie.
Jak Fundacja GreenZero znalazła się Polsce? Za sprawą Polish Wind Power, która chce zbudować pod Kraśnikiem 60-hektarową farmę fotowoltaiczną.
>>GreenZero. Ma być wniosek do ABW<<
Panowie z fundacji (jeszcze wówczas nie zarejestrowanej) kilka razy pojawili się w Kraśniku wiosną. Byli też w Lublinie.
– Spotkań było trzy: w maju, w czerwcu i w sierpniu na podpisanie listu. W międzyczasie była korespondencja mailowa i telefoniczna – informuje Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka.
List podpisał też twórca podejrzanej kryptowaluty
Na zdjęciach z podpisania dokumentu jest sześć osób: marszałek, wicemarszałek, wójt gminy Kraśnik, burmistrz Kraśnika i prezes GreenZero. Ale na liście intencyjnym, który kilka dni temu na swoim Facebooku udostępnił burmistrz Wilk, podpisów jest siedem.
– GreenZero Foundation była reprezentowana przez prezesa fundacji Bruno Koschoreck i Daniela Settgast’a Członka Rady Nadzorczej Fundacji – precyzuje pytany o to rzecznik marszałka.
– Zastanawiające, że Settgast nie ustawił się do fotografii – komentuje Łukasz Sieduszewski z Instytutu Strategie 2050.
Sieduszewski jest autorem obszernego raportu, w którym prześwietla trzydziestu partnerów Fundacji GreenZero. To w większości to organizacje, które powstały w tym lub ubiegłym roku, zrzeszające „międzynarodowych ekspertów” czy „przedsiębiorców i instytucje, których działalność jest ważna do lokalnych gospodarek”. Na swoich stronach internetowych chwalą się sukcesami w leczeniu raka, inwestycjami w luksusowe ośrodki wczasowe i w „zielony przemysł hutniczy”.
>>Dan Settgast - nie ma mnie na Facebooku<<
- Zdecydowana większość z nich nie ma ani danych kontaktowych ani identyfikacyjnych. Nie wiadomo czy w ogóle istnieją – mówi Łukasz Sieduszewski.
Tam, gdzie rejestrację podmiotów udało się potwierdzić, przewija się kilka tych samych nazwisk. Najczęściej – Dana Settgasta. Rocznik '64, urodzony w Niemczech, obecnie mieszka w USA. Na swojej stronie chwali się, że jego autorska sieć społecznościowa (SafeZone) ma już ponad 3 miliony członków na czterech kontynentach.
- SafeZone jest też portfelem walutowym do obrotu i przechowywania kryptowaluty YEM – dodaje Sieduszewski.
O YEM i jej twórcy można ostatnio przeczytać w kilku anglojęzycznych portalach internetowych. Dziennikarze ostrzegają, że może to być wielomilionowy przekręt i „oszustwo na wielką skalę”.
Dziennikarze Eastern Herald ustalili, że kryptowaluty YEM (Your Everyday Money) nie ma w żadnej legalnej sieci blockchain. Nie ma też żadnego Banku Merenti, który promował tę kryptowalute podczas imprezy w Dubaju.
Jacek Bury, senator Polski 2050, w zeszłym tygodniu poinformował o sprawie Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Prezes fundacji Bruno Koschoreck nadal nie odpowiada na żadne pytania. W "oficjalnej informacji prasowej", którą w zeszłym tygodniu rozesłał do mediów, zapowiada: - "Już wkrótce na naszej stronie internetowej uruchomimy portal prasowy, gdzie w każdej chwili będzie można dowiedzieć się o aktualnym stanie naszych projektów. Na naszej kolejnej konferencji prasowej, która planowana jest na drugą połowę października."
Fundacja GreenZero
Została zarejestrowana 22 lipca 2022 r. w Newadzie. List intencyjny z marszałkiem, w którym jest mowa o inwestycjach rzędu 5 miliardów złotych w GreenZero Park w Kraśniku, został podpisany 24 sierpnia.
Domena fundacji została utworzona w maju. Na stronie internetowej fundacji oprócz ogólnikowych znajdziemy listę 30 partnerów — firm i innych organizacji, które wspierają Green Zero Foundation. To m.in. YEM Foundation, Digital Farming, Sustec Institute, SafeZone, Green Steel Technology, Unicorn Foundation, Polish Wind Power, UAC International, BUE, Tiny Resort i European Board of Trade.
We władzach GreenZero zasiadają: Bruno Koschoreck (prezes), Maxwell R. Damboise i Sascha Reckert.