Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Janusz Majewski, oficer prasowy kraśnickiej komendy policji, zatrzymał 25-letniego kierowcę, który miał dwa promile alkoholu we krwi.
Majewski korzystając z wolnego spacerował w piękne niedzielne popołudnie nad zalewem w Kraśniku. Zbierał materiały do policyjnego konkursu fotograficznego.
Kiedy przechodził przez jezdnię minął go rozpędzony ciężarowy mercedes. Wozem kilka razy zarzuciło. Po chwili kierujący busem zawrócił i z dużą prędkością ponownie przejechał obok spacerujących ul. Nadstawną ludzi. Policjant zrobił kilka zdjęć piratowi. Kierowca zauważył to, wysiadł z mercedesa i zaczął się awanturować. Czuć było od niego alkoholem.
Funkcjonariusz wylegitymował się, odebrał szoferowi kluczyki i zadzwonił po radiowóz. Okazało się, że 25-letni Kamil K. miał dwa promile alkoholu we krwi. Grożą mu dwa lata pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz grzywna.
Kiedy przechodził przez jezdnię minął go rozpędzony ciężarowy mercedes. Wozem kilka razy zarzuciło. Po chwili kierujący busem zawrócił i z dużą prędkością ponownie przejechał obok spacerujących ul. Nadstawną ludzi. Policjant zrobił kilka zdjęć piratowi. Kierowca zauważył to, wysiadł z mercedesa i zaczął się awanturować. Czuć było od niego alkoholem.
Funkcjonariusz wylegitymował się, odebrał szoferowi kluczyki i zadzwonił po radiowóz. Okazało się, że 25-letni Kamil K. miał dwa promile alkoholu we krwi. Grożą mu dwa lata pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz grzywna.
