Dziś nad ranem w miejscowości Polichna (powiat kraśnicki) samochód ciężarowy przewożący trzodę chlewną wypadł z drogi i przewrócił się na bok. Pojazd przewoził 150 świń.
Policjanci zgłoszenie otrzymali o godzinie 3:40 nad ranem. Kierowca, który przewoził świnie z Białorusi po wyjściu z zakrętu zjechał z drogi i przewrócił się na bok. Pojazd wraz z ładunkiem zawierającym 150 świń wylądował w rowie.
Kierowcy nic się nie stało. Na miejsce przyjechała inspekcja weterynaryjna, która oceni stan zwierząt. - Na początku wydawało się, że świniom nic się nie stało. Gdy rozpoczęliśmy przeładunek, okazało się, że kilka świń padło - mówi mł. asp. Janusz Majewski z policji w Kraśniku.
Teren został zabezpieczony i ruchem wahadłowym kierują policjanci. Na miejsce przyjechała ciężarówka z Białej Podlaskiej, która ma zabrać ładunek. Właśnie trwa przeładunek świń. Następnie strażacy wyciągną pojazd z rowu. - Świnie nie są chętne do współpracy i opornie przechodzą do drugiej ciężarówki - stwierdza Janusz Majewski.
Jak dodaje, w tym miejscu często dochodzi do podobnych wypadków. - To takie dziwne miejsce. Nie wiadomo jednak jeszcze, dlaczego doszło do dzisiejszego zdarzenia. Na drogach jest ślisko i mogło dojść do przesunięcia się ładunku, który ściągnął kierowcę do rowu - dodaje mł. asp. Janusz Majewski.
Dokładne przyczyny wypadku ustali policyjne śledztwo. Początkowo szacowano, że utrudnienia potrwają do godziny 12. Jak udało nam się ustalić, przeładunek zwierząt potrwa co najmniej do godziny 15.