Trwa walka o życie psa znalezionego w okolicach Kraśnika. Informację o konającym czworonogu otrzymała dzisiaj Chełmska Straż Ochrony Zwierząt i od razu ruszyła z pomocą. – Według świadków pies od ponad doby topił się w kanale wodnym i nikt nie udzielił mu pomocy – piszą obrońcy zwierząt z Chełma, którzy zorganizowali pomoc zwierzęciu.
Chełmską Straż Ochrony Zwierząt powiadomiła dzisiaj rano jedna z osób, która zainteresowała się losem zwierzęcia.
– Kiedy okazało się, że psiak żyje zaczęła natychmiast szukać pomocy – czytamy na stronie www.ratujemyzwierzaki.pl, za pośrednictwem której była prowadzona zbiórka na leczenie zwierzęcia. – Nasza wolontariuszka nie patrząc na weekend majowych przejechała ponad 100 km, żeby ratować pieska.
Pies żyje. Jest pod opieką w klinice w Lublinie. Jego stan jest ciężki. – Psiak dostał kroplówki, leki i został osuszony – relacjonują jego opiekunowie. – Miał zrobione badania krwi oraz zdjęcia rtg – wskazują na uraz kręgosłupa.
"Szuwarek" bo takie imię otrzymał, był cały w kleszczach. – Dlatego dostał też odpowiednie zabezpieczenie – czytamy na stronie internetowej zbiórki.
Niewykluczone, że konieczna będzie tomografia w znieczuleniu. Dlatego też Chełmska Straż Ochrony Zwierząt poprosiła o finansowe wsparcie. Potrzebne będą też pieniądze na hotelik, karmę i szczepienia.
Więcej informacji na stronie zbiórki – Topił się w kanale wodnym- walczymy o życie Szuwarka! Błagamy o pomoc PILNE.