50-letni mieszkaniec Kraśnika w bardzo okrutny sposób postanowił pozbyć się psa, którego miał przekazać nowemu opiekunowi. Przeraźliwy pisk zwierzęcia usłyszała jedna z mieszkanek ul. Strażackiej w Kraśniku.
Kobieta powiadomiła policję. - Mimo szybkiego przetransportowania rannego psa do lecznicy, nie udało się go uratować. Niestety stan obrażeń był bardzo duży i pies został uśpiony – dodaje Majewski.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że sprawca przed zdarzeniem przyjął psa od kobiety posiadającej kilka czworonogów. Miał być przekazany osobie, która miała się nim zaopiekować. Kobieta za przysługę zapłaciła mężczyźnie 40 zł. Nie wiedziała że przywłaszczy sobie pieniądze, a psa pozbędzie się w tak bestialski sposób.
Po krótkich poszukiwaniach funkcjonariusze z KPP w Kraśniku zatrzymali mężczyznę, który odpowiadał opisowi sprawcy. W chwili zatrzymania mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Zatrzymanemu grozi kara roku więzienia, ograniczenia wolności lub grzywna za nieuzasadnione, niehumanitarne zabijanie zwierząt i znęcanie się nad nimi. Za tak szczególne okrucieństwo może trafić do więzienia nawet na dwa lata. Dzisiaj zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Kraśniku.