5616 osób głosowało w niedzielnym referendum w Kraśniku. 91 proc. głosujących powiedziało "nie" planom budowy spalarni. Ale czy referendum jest ważne?
Referendum dotyczyło budowy Zakładu Odzysku Energii, zwanego spalarnią odpadów, w Kraśniku.
Komisja do spraw referendum podała, że w referendum wzięło udział 5616 osób, w tym liczba głosów ważnych to 5570. – Przeciwko budowie zakładu głosowało 5129 osób, za 441. Głosy nieważne to 46 – mówi Krzysztof Ślusarz, przewodniczący Miejskiej Komisji Referendalnej w Kraśniku.
Uprawnionych do głosowania było 26 400 osób, w referendum wzięło więc udział mniej niż 30 proc. uprawnionych do głosowania. Frekwencja wyniosła 21,27 proc. W związku z tym, na podstawie ustawy o referendum lokalnym, stwierdzono że referendum jest nieważne.
– Udało nam się wyciągnąć z domów ponad 5 tys. ludzie w referendalną niedzielę. 91 proc zagłosowało przeciwko budowę spalarni. Wprawdzie referendum w świetle prawa jest nieważne, ale trudno ignorować opinie ponad 5000 mieszkańców Kraśnika – mówi Andrzej Maj, były starosta i inicjator referendum. – Chciałbym podziękować wszystkim, którzy oddali swój głos w referendum oraz ludziom pracującym przy jego organizacji – dodaje Andrzej Maj.
Przypomnijmy, że pytanie referendalne brzmiało: Czy chce Pan/Pani, żeby w Kraśniku został wybudowany zakład odzysku energii z procesu termicznego przekształcania frakcji energetycznych odpadów komunalnych, tzw. spalarnia odpadów?
Budowę ZOE (Zakład Odzysku Energii – przyp. red) przy ul. Fabrycznej w Kraśniku, obok firmy Veolia Wschód (dawna elektrociepłownia FŁT) chce zrealizować prywatna spółka Eko Energia Kraśnik. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej udzielił 87 mln zł dofinansowania na budowę ZOE w Kraśniku. Cała inwestycja ma kosztować ponad 126 milionów. Spalarnia w Kraśniku ma przetwarzać rocznie 24,3 tysiące ton odpadów rocznie.