Prokuratura zarzuciła 50-latkowi zgwałcenie dziewczynki. Sąd uznał, że są na to mocne dowody, ale... nie aresztował mężczyzny. – Ludzie, którzy znają sprawę są w szoku – zaalarmował nas Czytelnik. – Gość zgwałcił dziewczynkę i krąży sobie spokojnie po okolicy. Zgroza! Napiszcie o tym!
Prokuratura ujawnia jedynie, że sprawa dotyczy mieszkańca powiatu kraśnickiego. W ubiegłym tygodniu 50-letni mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony na przesłuchanie. Usłyszał zarzut doprowadzenia do obcowania płciowego z 13-letnią dziewczynką. Grożą za to co najmniej trzy lata więzienia.
Ustaliliśmy, że 50-latek to znajomy rodziny dziewczynki. Nastolatka początkowo nikomu nic nie mówiła. W końcu opowiedziała, co się stało. Przesłuchał ją sąd. Jej wersję o gwałcie potwierdzają też inne dowody.
Po przedstawieniu zarzutów mężczyźnie prokuratura wystąpiła o jego aresztowanie. Ale Sąd Rejonowy w Kraśniku nie tylko odmówił aresztowania mężczyzny, ale nawet nie nakazał mu wpłacić poręczenia majątkowego. Nie oddał go również pod dozór policji. Dlaczego?
Czytaj też: Wyszedł warunkowo po 20-latach i znów brutalnie zgwałcił
Według sądu dowody obciążające podejrzanego są mocne, bo "prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego mu czynu jest duże”. – Sąd doszedł do wniosku, że nie ma potrzeby zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania poprzez stosowanie środków zapobiegawczych, w tym aresztowania – mówi Artur Ozimek, rzecznik SO w Lublinie. – Brak podstaw by przyjąć, że podejrzany będzie bezprawnie utrudniał postępowanie czy ukrywał się.
– Jestem oburzona tą decyzją. Mamy do czynienia z bardzo poważnym przestępstwem. Przecież dziewczynka może w każdej chwili spotkać tego mężczyznę na ulicy czy w sklepie i będzie to dla niej bardzo traumatyczne przeżycie – mówi Urszula Nowakowska, prezes fundacji Centrum Praw Kobiet.
– Przy tego rodzaju zarzucie wypuszczenie z aresztu to "odważna” i rzadko spotykana decyzja – uważają prawnicy, z którymi rozmawialiśmy o sprawie. – Tu trzeba myśleć też o ofierze takiego przestępstwa. A jak widać – nie pomyślano.
Odwołanie prokuratury Sąd Okręgowy rozpozna najwcześniej w przyszłym tygodniu.