

Kraśnicka drużyna Spice Gears została wyróżniona w konkursie First Robotics Competition nagrodą sędziów – Judges Award 2016. Była to jedyna drużyna nie tylko z Polski, ale też z Europy, która brała udział w międzynarodowym prestiżowym konkursie w Kanadzie.

Drużyna, w skład której wchodzili uczniowie z Zespołu Szkół nr 3, „Górki” i „Reja”, wróciła właśnie z Kanady, gdzie odbywał się etap regionalny konkursu. Spice Gears zaprezentowali swojego robota o imieniu Ryszard I. Młodzi kraśniczanie byli jedną z 52 drużyn biorących udział w konkursie w Kanadzie.
– Robot (w tej edycji konkursu wcielał się w średniowiecznego rycerza – red.) musiał wykonywać różne zadania, np. jeździć przez różnego rodzaju przeszkody i zwodzone mosty – mówi Dariusz Głuchowski, mentor drużyny z Kraśnika. – Musiał też otwierać drzwi i strzelać do wieżyczek oraz bronić się przed ostrzałem.
Do awansu do finału konkursu w Stanach Zjednoczonych zabrakło naprawdę niewiele. – Wśród 9 drużyn, z którymi walczyliśmy, byliśmy na 2 miejscu – przyznaje Głuchowski.
Mimo to drużyna z Kraśnika ma powody do dumy. Zdobyła nagrodę Judges Award. – Jest to nagroda sędziów za całokształt pracy, m.in. skonstruowanie robota, prezentację drużyny, social media – wylicza Głuchowski. – Aby ją zdobyć, musiało się zgodzić 23 z 26 sędziów.
Kraśnicka drużyna mimo że do finału konkursu się nie zakwalifikowała, to wróciła do Polski bardzo zadowolona. – Zdobyliśmy duże doświadczenie i nawiązaliśmy dużo kontaktów. Poza tym zobaczyliśmy, jak organizuje się tak duża imprezę – wylicza Głuchowski.