![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Wyjaśnienie zagadki, czy odnalezione na starym przykościelnym cmentarzysku w Świeciechowie Poduchownym (powiat kraśnicki) szczątki dziewczynki należą do Urszuli Kochanowskiej, córki renesansowego poety, będzie trudne.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Jak wczoraj pisaliśmy, podczas remontu zabytkowego parkanu ekipa budowlana natrafiła na ludzkie kości. Roboty zostały przerwane, a pracę na terenie dawnego cmentarzyska rozpoczęli archeologowie. Wśród zbiorowych pochówków odnaleźli też grób dziewczynki. Dziecko miało przy sobie biżuterię, co może świadczyć o statusie społecznym jej rodziny. W lokalnym środowisku krąży hipoteza, że właśnie w tej miejscowości została pochowana córka Jana Kochanowskiego – Urszula. Z racji okrycia domysły powróciły.
– Mówimy wyłącznie o tradycji pochowania tutaj Urszulki. Na razie nie możemy mówić o żadnej prawdzie historycznej – podkreśla archeolog Marcin Piotrowski z firmy ArchaeoFuture, która prowadzi wykopaliska w Świeciechowie Poduchownym koło Annopola. – To jest bardziej pretekst do prowadzenia badań. Takich „Urszulek” będzie zapewne więcej w tym miejscu.
– Ukochane dziecko czarnoleskiego poety zmarło w wieku 30 miesięcy, brak metryki uniemożliwia ustalenie dokładnej daty urodzin Urszulki – zaznacza Maria Jaskot, kustosz Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie. – Mogło to być w końcu 1575 lub na początku 1576 r. Treny ukazały się drukiem w 1580 r. i na tej podstawie możemy przyjąć, że zgon Urszulki nastąpił ok. 1579 r. Bardzo trudne, a nawet niemożliwe wydaje się ustalenie przyczyny śmierci sławnej Urszulki. Wydaje się , że w tamtym czasie najbardziej błahy z dzisiejszego punktu widzenia powód mógł być przyczyną śmierci dziecka. Zaraz po Urszulce zmarło poecie drugie dziecko, dziewczynka o imieniu Hanna, której poświęcił też jeden z Trenów.
Gdzie dziewczynki zostały pochowane? Tego nie wiadomo. Jeden z tropów może prowadzić do Policzna, oddalonego kilka kilometrów od Czarnolasu, inny do Zwolenia, gdzie znajdują się groby rodziców Kochanowskiego.
Jednak tożsamości dziecka, którego szczątki niedawno archeolodzy odnaleźli w Świeciechowie, może być trudna do ustalenia. – Mogłoby to wyjaśnić ewentualnie takie okoliczności, jak pozostałości tablicy czy płyty nagrobnej albo badania genetyczne – dodaje Marcin Piotrowski. – Z badaniami genetycznymi jest jednak pewien problem. Bo jak uświadomimy sobie, jakie były losy szczątków Jana Kochanowskiego, to problem wydaje się prawie nie do przeskoczenia. Kochanowski zmarł w Lublinie, gdzie przez jakiś czas był pochowany. Później jego żona przeniosła jego szczątki do Zwolenia, czyli blisko Czarnolasu. Następnie w XVIII wieku czaszkę odłączono od szczątków i trafiła do kolekcji Czartoryskich. Była prawdopodobnie w Paryżu, później wróciła do Polski, do Krakowa. W tym mieście jest przechowywana, ale mówi się, że może to być tak naprawdę czaszka kobiety.
Po przeprowadzonych badaniach odkopane szczątki spoczną w zbiorowej mogile na świeciechowskim cmentarzu parafialnym.
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2018/2018-07/a7cd3f4f67139cd6edaad123a265634e_v1.png)