Miał do odsiedzenia wyroki za rozbój i przestępstwa narkotykowe. Ale odsiadki skutecznie unikał. Nie przewidział, że kiedy wróci do Polski, zostanie natychmiast zatrzymany.
Mowa o 35-latku z Krasnegostawu, który dość długo bawił się z wymiarem sprawiedliwości w kotka myszkę. Był poszukiwany czterema sądowymi listami gończymi, bo ma na koncie szereg przestępstw, za które powinien trafić do więzienia na 22 miesiące.
Ale mężczyzna dość skutecznie tego unikał, bo dłuższy czas przebywał za granicą. Nie wiedział, że krasnostawscy policjanci mają go na oku. Jak tylko wrócił do Polski, został zatrzymany a zaraz po tym doprowadzony do zakładu karnego.