Do niecodziennego wypadku doszło w środę na jednym ze skrzyżowań w Krasnymstawie.
40-letni rowerzysta jechał drogą podporządkowaną i gwałtownie zahamował przed znakiem "stop". Wypadł jednak z roweru i "przeleciał przez kierownicę". Upadł na jezdnię wprost pod Jaguara, który jechał drogą z pierwszeństwem. Autem kierowała 37-latka.
Jaguar przejechał po ręce rowerzysty, który trafił do szpitala. Oboje kierujący byli trzeźwi.