Andrzej Majchrowicz, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Krasnymstawie, od początku zdawał sobie sprawę, że budowa akurat w tym miejscu kompleksu pięciu stylowych kamieniczek będzie budzić społeczne emocje. Rzecz w tym, że budynki mają stanąć w miejscu wyburzonej kamienicy, w której znajdowała się katownia NKWD, a potem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. To był jeden z najkrwawszych tego typu urzędów na całej Lubelszczyźnie.
Krasnystaw. Pracownicy Lubelskiego IPN za pośrednictwem archeologów sprawdzają, czy na terenie budowy w samym sercu miasta nie znajdują się szczątki ofiar komunistycznego terroru. Na razie znaleźli dwie łuski pocisków do pistoletu TT, jakim posługiwali się radzieccy i polscy oprawcy.