Po kilka lat więzienia i kilkadziesiąt tysięcy na rzecz rodziny. To kary dla dwóch mężczyzn, oskarżonych o śmiertelne pobicie kierowcy. Mężczyzna wcześniej ochlapał błotem jednego z napastników. Oskarżeni poszli do domu ofiary i skatowali go na oczach bliskich.
Sprawę rozstrzygnął w poniedziałek Sąd Okręgowy w Zamościu. Proces toczył się od lipca. Na ławie oskarżonych zasiadali Patryk H. i Paweł S. Odpowiadali za śmiertelne pobicie 38-latka z okolic Krasnegostawu. Napastnikom groziło do 10 lat więzienia. Patrykowi H. sąd wymierzył karę 5 lat pozbawienia wolności. Paweł S. ma spędzić za kratami cztery lata. Obaj muszą też zapłacić po 50 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz dzieci ofiary.
Proces dotyczył napaści, do której doszło pod koniec stycznia, w miejscowości Bzite, niedaleko Krasnegostawu. 38-latek jechał raz z dzieckiem. Wracali z cmentarza. Po drodze kierowca ochlapał błotem 21-letniego Patryka H. oraz jego dziewczynę. Chłopak postanowił się zemścić. Pojechał do swojego kolegi – Pawła S. Następnie we dwóch ruszyli do domu kierowcy, który mieszkał w tej samej miejscowości.
Na miejscu między mężczyznami doszło do kłótni, która szybko zamieniła się w bójkę. Jak ustalono, napastnicy zaczęli okładać 38-latka pałką i trzonkiem od siekiery. Zadawali również ciosy w głowę. Wszystko działo się na oczach jego partnerki i dzieci. Późniejsze śledztwo wykazało, że mężczyzna dostał kilkanaście ciosów pałką. Kilka z nich doprowadziło do pęknięcia czaszki. 38-latek trafił do szpitala. Zmarł dwa dni później, z powodu obrzęku mózgu.
Policjanci bardzo szybko zatrzymali napastników. Obaj trafili do aresztu. Wyrok w ich sprawie nie jest prawomocny.