(fot. MACIEJ KACZANOWSKI)
Rozmowa z Krystianem Wójcikiem, pomocnikiem Górnika Łęczna
- Przedłużył pan kontrakt z Górnikiem z nadzieją na to, że będzie to lepszy sezon niż poprzedni.
– Ostatnio plany pokrzyżowała mi kontuzja, więc cieszę się, że zarząd Górnika mi zaufał. Liczę na to, że wreszcie dopisze mi zdrowie i będę miał jak najwięcej okazji ku temu, by pokazać się naszej publiczności.
- Jak przebiegł letni okres przygotowawczy?
– Wszystko jest tak, jak należy. Ciężko pracujemy. Przez trzy tygodnie mieliśmy treningi praktycznie dwa razy dziennie i to był dla nas ciężki okres, bo brakowało dynamiki i szybkości. W ostatnich tygodniach przed rozpoczęciem sezonu trenerzy zmniejszyli nam obciążenia i dzięki temu odzyskaliśmy świeżość. Mam nadzieję, że będziemy bardzo dobrze przygotowani na pierwszy mecz ligowy z Garbarnią Kraków.
- Czy dużo jest zmian taktycznych u trenera Kamila Kieresia?
– Myślę, że nasza gra będzie wyglądała inaczej niż w ubiegłym sezonie. Pracowaliśmy w pierwszych tygodniach przygotowań głównie nad motoryką, zajęć taktycznych było trochę mniej. Teraz skupiamy się właśnie na tych aspektach. Mam nadzieję, że do startu ligi wypracujemy sposób gry zielono-czarnych, który będzie cieszył naszych kibiców, ale będzie też efektywny.
- Sporo jest nowych twarzy w drużynie. Ile potrzeba wam czasu, żeby się zgrać?
– Zawsze tak jest w okresach przejściowych, gdy przeprowadzane są przebudowy składu. Trzeba wkomponować nowych zawodników w nasz zespół. Jestem jednak przekonany, że w pierwszym meczu będzie to już wyglądało tak, jak należy.
- Kadra jest szeroka. Jest rywalizacja?
– Na każdą pozycję jest tu dwóch zawodników. Sparingi był dla nas okazją do walki o miejsce w składzie. Jak będzie w moim przypadku, to się okaże tuż przed pierwszym meczem sezonu. Osobiście najbardziej lubię grać na pozycji ofensywnego pomocnika, ale mogę występować też nieco bardziej cofnięty.
- Szkoleniowiec mówił czego oczekuje od Krystiana Wójcika?
– Jesteśmy po rozmowie na ten temat. Wiadomo, że od ofensywnych piłkarzy oczekuje się zdobywania bramek i wypracowywania pozycji strzeleckich kolegom z zespołu.
- Kibice Górnika czekają na awans do I ligi. Mówi się o tym w szatni?
– Nie ma presji. Wiadomo jednak, że każdy z nas jest ambitny i chce grać o jak najwyższe cele. Będziemy dążyć do tego, by wygrać każdy kolejny mecz.